1 | 3% - 1 | |||||
2 | 3% - 1 | |||||
3 | 17% - 5 | |||||
4 | 27% - 8 | |||||
5 | 48% - 14 | |||||
|
Miłościwie nam panująca
Pyszny, pociągający nektar pięknej kwitnącej czarnej śliwy z odrobiną białego piżma i wanilii
Offline
Bizneswoman
No coś cudownego
Miłość już od powąchania na sucho, cudowne śliwki, soczyste i słodkie, ale nie mulące, z trudnymi do zidentyfikowania (pewnie przez katar) dodatkami. Zapach intensywny, choć w sam raz, nie przytłacza. Cudnie tez się rozwija, uwalniając po pewnym czasie nuty nektarowo-miodowe i wanilię. Całość ciekawa, złożona i nie płaska
Dla mnie wiele lepszy niż Sugared Plums, prawdziwe wynagrodzenie za kiepskie Q1
Będzie duży słój jak nic
Offline
U mnie też będzie duży słój na 100%
Prześliczny zapach, jednak ja nie czuję w nim owoców, tylko kwiaty z wanilią w tle, takie pudrowe,
wydaje mi się, że podobna nutka pudrowa jest w black cherry, z tym, że tam zdecydowanie owocowa.
Intensywny zapach, wyszedł mi z sypialni do reszty mieszkania. Piękny!
Offline
Bizneswoman
Jeszcze przysłowiowe "trzy słowa" dodatku
Połówka wosku jest już w kominku prawie 10 godzin - i ciągle pachnie Od jakiś 2 godzin czuję głównie piżmo, nieco wanilii no i właśnie ten nektar - jedyny element "kwiatowy" w zapachu jak dla mnie...
Niezmiennie jestem zauroczona
Offline
Bizneswoman
Połowa wosku pływa od 1,5 godziny, pachnie nieziemsko, nie mogę się doczekać, co będzie dalej...
Dla mnie to śliwkowa wersja Blissful Autumn - słodka śliwka, w tle wanilia, piżmo może jakoś się przewija echem Lake Sunset, ale póki co ja czuję je ledwo co. Zdecydowanie owoc, nie kwiat, więc akurat w dobrej kategorii. Intensywność db/bdb, muszę jeszcze trochę popalić, natomiast póki co rozrzut bardzo przyzwoity.
Szkło jak nic, i jak na razie ulubieniec tego roku
Acha, i wosk wcale nie jest granatowy, jak na zdjęciu - to ciemny, purpurowy fiolet
Ostatnio edytowany przez Mojito (2014-03-18 11:21:34)
Offline
VIP
Mojito na tym zdjęciu pewnie to wina lampy błyskowej i dlatego taki kolor wyszedł niektóre z Was czują owoc ( co dla mnie niezbyt dobrze ) a niektóre kwiat ( co dla mnie genialnie ) kliknęłam dwa woski i już nie mogę się doczekać, żeby sama się przekonać jak to pachnie a naklejka skradła moje serce <3
jak mi się nie spodoba to będę wiedziała komu wysłać
Offline
VIP
dla mnie to taka bardzo słodka wersja kotów...już po powąchaniu próbnika takie miałam wrażenie, a teraz tylko się upewniłam. Jest tu nutka wanilii i piżma tak jak w kotach, no i nawet kolor mają podobny ja jestem na tak pięknie rozniosła się po mieszkaniu słodka elegancka woń polecam
Offline
VIP
zapach z pewnością niebanalny, wielowarstwowy, na sucho czuję owoc, lekko sztuczną śliwkę/czereśnię? na szczęście po odpaleniu pojawia się słodycz, ale taka jaką lubię czyli nektarowa słodycz, taka miodowa , jednak dopiero po dłuższym czasie palenia zapach podoba mi się najbardziej, bo wyczuwam piżmo i wanilię , z całą pewnością całość jest słodka ale nie mdląca, zapach mnie nie powalił na kolana ale jest bardzo fajny a kolor wosku i naklejka kupiły mnie całkowicie
Offline
VIP
Zapach świetny - owocowy ale nieciężki ( piżmo nie powoduje, że zapach jest przytłaczający). Mniej więcej tego oczekiwałam po vineyard, którego nie mogę znieść. Ja wyczuwam tutaj też kwiatki ale dopiero gdzieś w tle:)
Offline
Administrator
Na sucho pachnie oblednie - śliwka z czyms cieplym - piżmem/wanilia - jestem ciekawa jak pryz odpaleniu i chyba moze byc słoik - jak myslam, ze z q2 nic nie bedzie mnie interesowało '
Offline
VIP
piękny zapach! ciepła śliwka, piżmo i wanilia idealnie się komponują ze sobą. nie za słodki, w sam raz. niestety u mnie bardzo nietrwały. na początku moc dobra, po godzinie palenia jednak już go ledwo czuć (i to nie dlatego, że się przyzwyczaiłam, specjalnie wyszłam z domu do sklepu i wróciłam i faktycznie, prawie nic nie było czuć..).
Offline
sampler
Najpierw mocno owocowy, mi kojarzy się ze skittlesami Potem w miarę jak wietrzeje robi się bardziej delikatny i kwiatowy, a na koniec pojawia się mydlana nuta (ale na tyle subtelna, że nawet mi - totalnie anty-mydlanej nie przeszkadza). Moc ma w porządku, po 2-3 h zgasiłam tealight, a wosk nadal pachniał.
Offline
VIP
To ja chyba jestem w mniejszości, zapach - dla mnie dziwny. Może za dużo dałam do kominka, bo większość dawała po połowie wosku, więc i ja tyle wrzuciłam. Za mocny, za duszący, z własnej woli zgasiłam tea lihgta po około 1,5 - 2 godzinach. Nie czułam śliwki, tylko coś innego - dziwnego. Może to było właśnie piżmo. Zapach jak dla mnie - wypalić - zapomnieć. Poza dwoma woskami, które nabyłam teraz nie planuję więcej. Mam nadzieję ze reszta kolekcji jest lepsza. Albo jak dla mojego nosa - za dużo dałam do kominka.
Offline
VIP
a według mnie to zapach czysto owocowy i orzeźwiający ale jednocześnie odrobinę pudrowy. dla mnie super, chociaż za owocami nie przepadam... napewno będzie z tego świeca, poczekam tylko aż trochę stanieje :]
Offline