1 | 0% - 0 | |||||
2 | 20% - 1 | |||||
3 | 0% - 0 | |||||
4 | 0% - 0 | |||||
5 | 80% - 4 | |||||
|
Rozpocznij spokojną żeglugę przez morze pełne zapachu bergamotki, mandarynek, gruszki nashi i złotego ananasa. Kompozycję dopełnią wonie słonej nadmorskiej trawy, lilii wodnych, konwalii.
Offline
VIP
To chyba ten zapach przypominal mi Pink sands. Nie czulam niestety konwalii i lilii wodnych, ktore uwielbiam ale zapach na pewno znajdzie wielu zwolennikow :-)
Offline
wosk
Co to jest za mocarz! W wosku bardzo mnie zapach wymęczył. Na pierwszy rzut oka to jest zapach podobny do Pink Sands, który uwielbiam i jeszcze dochodzi piękna naklejka z moją wielką miłością - żaglówką i morzem. Pink Sands tez potrafi zaskoczyć mocą ale nigdy mi nie przeszkadzał, dla mnie też to jest zapach całoroczny. Journey za to jest bardziej morski i wydaję mi się tylko dobry na lato, dodatkowo po jakimś czasie czuję dziwną nutę drewna.
Offline
sampler
Wosk czad, mocny orzeźwiający, czuć taką wilgoć w wosku. Moje skojarzenia są bardzo przyjemne, pachnie dla mnie jak taka zaparowana łazienka, gdzie przed chwilą ktoś się wykąpał używając fajnego płynu do ciała. Zapach kojarzy mi się z wyjazdami na wakacje, gdy po całym dniu na plaży wchodziłam do takiej zaparowanej łazienki, gdzie ktoś przed chwilą brał prysznic. Ten sam zapach w świecy póki co wydaje mi się delikatny, nie aż tak mocny i jak się nie wietrzy pomieszczenia w momencie palenia na wierzch wyłażą niepożądane przeze mnie nuty.
Offline
tea light
Śliczny zapach! Bardzo przypomina mi Pink Sands z Yankee i nuty Bermuda Beach Jedna kostka wrzucona do kominka pachnie nawet na drugi dzień, także moc 5/5. Zapach jest orzeźwiający, jak już wspomniałam mocny, morsko-słodki. Będzie duża świeca Miłość od pierwszego palenia No i oczywiście końcowa ocena ode mnie to 5/5
Ostatnio edytowany przez Olushka (2015-05-11 20:03:39)
Offline
Miłościwie nam panująca
Nie przepadam za Pink Sands ze względu na jego melonową świeżość, natomiast ten zapach jest troszeczkę do niego podobny ale jak dla mnie ma znośne nuty zapachowe. Jest świeży, morski i słodki Gdy wącham wosk wyczuwam słodkiego ananasa, podczas palenia pierwsze co mnie uderzyło to ta słodka morska nuta, nie przepadam za świeżakami ale ten jest na tyle cudaczny, że już się znalazł na mojej ogromnej liście chciejstw. Nie wspomnę o pięknej naklejce w świecach Folk Art
Offline
sampler
Dla mnie to jeden z naprawdę nielicznych zapachów, których po prostu nie jestem w stanie zdzierżyć. Dwukrotnie do niego podchodziłam i efekt był ten sam, po krótkim czasie musiałam zgasić kominek, bo tak mnie denerwował. Jest w nim coś dla mnie tak dusznego, ciężkiego, jak w okropną duchotę, kiedy w powietrzu nie ma czym oddychać, coś nieznośnego, ze zaczyna mnie boleć głowa, a moc wosku jest wręcz zabójcza. Moje poprzedniczki porównują go do Pink Sands z YC, dodam, ze znam ten zapach, nie należy do moich ulubieńców, ale pamiętam, ze kiedyś gdy był zapachem miesiąca, zakupiłam dużą świecę i wypaliłam bez zachwytu, ale też bez negatywnych odczuć. Jurney at Sea nie mogę strawić i nie chce już próbować. Cześć wosku już dałam rodzinie, zostały mi jeszcze dwie kostki, jeśli ktoś jest z moich okolic, to oddam za darmo....
Offline
sampler
Bardzo ciekawy i złożony zapach. Jak poniuchałam świecę to pierwsze moje odczucie kurcze bardzo męski zapach. W paleniu wydobywają się wodne nuty, jakieś kwiaty. Jednak nuta męskości gdzieś w tle pozostaje. Co moim zdaniem jest bardzo na plus. Bałam się trochę tych owoców, w szczególności ananasa za którym nie przepadam. W wosku, ani w świecy go nie czułam, co dla mnie jest kolejnym plusem.
Offline