Duże rozczarowanie, kardamonu i przypraw to w ogóle nie czuć, tylko winogrona jak z kiepskiego żelu pod prysznic. Ubogi krewny Vineyard.
Tyle nowych wosków zamówiłam i nic ciekawego na razie...

Ayashi napisał:

"ubogi krewny Vineyard" - rozśmieszyło mnie to bardzo ale potwierdzam opinię, zapach winogronowy, jak z jakiegoś żelu czy szamponu. przeciętny, niedrażniący.

Cieszę się Zaczynam łykać bilobil bo nawet nie pamiętałam, że recenzowałam ten zapach...

a mnie się podoba. jest owocowy i mocny, i perfumowany... nie uważam go za gorszego od Vineyarda - jest po prostu inny. wosk nie oddaje tak dobrze zapachu jak świeca. Świeca jest dużo, dużo ładniejsza:)

Chciałabym uzupełnić moją poprzednią opinie o tym zapachu. Ostatnio miałam możliwość przetestować sampler i powąchać świece, muszę przyznać, że to dosłownie dwa inne zapachy
Świeca była bardziej owocowa, natomiast sampler pachnie trochę owocami, trochę przyprawami, ogólnie zapach nie powala na kolana. Po jakimś czasie w kominku czuję owocowy kompot

Jeżeli ktoś myśli nad tym zapachem polecam powąchać świece ewentualnie poprosić dobrą duszyczkę o odlewke wosku ze świecy