1 | 0% - 0 | |||||
2 | 0% - 0 | |||||
3 | 50% - 1 | |||||
4 | 0% - 0 | |||||
5 | 50% - 1 | |||||
|
Administrator
Słodki aromat syropu klonowego
Offline
tea light
Bardzo słodki, bardzo intensywny, aż do bólu zębów. Przy pierwszym i drugim topieniu wosku wytrzymałam jakieś 15 minut. Długo utrzymuje się w pokoju. Tylko dla wielbicieli słodyczy totalnej
Offline
Miłościwie nam panująca
Dość długo zwlekałam z odpaleniem wosku, na sucho zapach intensywny, słodki i specyficzny. Po odpaleniu już wiem, że nigdy do niego nie wrócę, jest zdecydowanie za słodki, a zarazem ma w sobie jakąś gorzką nutę. Ogromna ilość karmelu z dodatkiem czegoś specyficznego. Jest to jeden z mocniejszych zapachów, który w dość szybkim tempie wydostaje się z mojego pokoju, przez co inni domownicy się denerwują
Offline
sampler
Dla mnie przyjemny, coś w stylu Creme Brulee z Kringle, tylko ma w sobie więcej "goryczki" a mniej wanilii. Nie jest banalnie słodki, pachnie trochę jak czekoladki z alkoholem albo wafelki chałwowe Moc odpowiednia - 1/3 tealighta palona w kominku pachniała przez 3-4 godziny na 25m^2 - pod tym względem zdecydowanie wygrywa z CBrulee. Nie jest duszący ale jest to propozycja raczej na jesień-zimę niż upały, no chyba, że ktoś lubi takie "ciastowe" zapachy przez cały rok . Być może kupię ponownie Jak dla mnie: 4/5.
update: odpaliłam go zimą iii... TO JEST TO Kocham absolutnie, solo - super moc, dodany do cozy cabin (w proporcji ok. 1:2) jest IDEALNY 6/5
.
Ostatnio edytowany przez irishcream (2015-01-04 15:58:51)
Offline
sampler
Już na sucho jest super. Po rozpaleniu jest bardzo kremowy, maślany, lepki, otulający. Bardzo ładnie wyczuwam syrop klonowy. Z tyłu czuję podbicie chrzęszczącego brązowego cukru.
Lubicie zapach placuszków polanych słodkim syropem i posypanych cukrem?
Jeśli tak, to ta propozycja jest właśnie dla Was.
Moc jest przyzwoita, dla niektórych zabija, ale dla mnie, osoby lubiącej mocne zapachy, jest mocno wyczuwalna, ale jeszcze nie killer.
Po wypaleniu podgrzewacza, zapach dość długo unosi się w powietrzu.
Offline