1 | 0% - 0 | |||||
2 | 0% - 0 | |||||
3 | 33% - 1 | |||||
4 | 66% - 2 | |||||
5 | 0% - 0 | |||||
|
Miłościwie nam panująca
Magiczna, zimowa podróż wypełniona zapachami świeżych kwiatów oraz wanilii i drewna sandałowca.
Offline
Miłościwie nam panująca
Pierwszy raz paliłam go w zimę, wtedy byłam nim oczarowana, piękny delikatny zapach, kwiatowo-perfumowany. Miałam ogromną ochotę na świece ale jakoś zapomniałam o nim. Ostatnio wygrzebałam stare, napoczęte woski i zaczęłam to zużywać i niestety zapach mnie troszeczkę męczy. Paliłam go w chłodny dzień, owszem jest bardzo ładny ale jakoś mnie teraz do niego nie ciągnie. Zapach jest jak mieszanka perfum, dokładnie nie potrafię określić co to za zapach, wyczuwam kwiaty, lekką świeżość i te drewno czy drzewo sandałowe
Teraz tak dobrze sobie to przeanalizowałam, naklejka mnie dość mocno urzekła ale zapach, niestety nie jest mój. Nie kupię go ponownie.
Offline
sampler
Potwierdzam powyższą opinię Carmell, od siebie moge dodać że ten zapach jest w stylu zimowej świeżości a la Season Of Peace ALE bez obecności mięty i prawdopodobnie także ylang ylang. Jest bardzo ładny ale brakuje mu tego 'czegoś" co wyróżniłoby go tle ogromnej przecież kwiatowo-sandałowej konkurencji.
Offline