Opis producenta: W tym nastrojowym, relaksująco piżmowym zapachu zaklęto piękno złoto-różowych promieni zachodzącego słońca, zatapiających się w wodach jeziora.
Od tygodnia,mój numer jeden.Kojarzy mi się z delikatną i elegancką kobietą.
Rewelacja, rewelacja i jeszcze raz rewelacja. Wyrafinowany i stonowany, jak lekkie perfumy. Mój must have
Zapach jest przepiekny, wspaniały! Eleganckie i stonowane, dyskretne perfumy unoszące się za nią w powietrzu - tak mi się kojarzy. W wosku ekstra, w świecy kicha. Za zapach daję mu szóstkę z plusem, ale za moc świecy dwója na szynach!
Jejku, jejku zakochałam się! Puszczą mnie z torbami, świetny zapach. Na początku poczułam rozczarowanie, że taki bardzo perfumeryjny, nie miał naturalności w sobie...ale potem mnie podbił. Dla mnie podobna gama zapachowa jak Napa Valley Sun.
Bardzo słodko perfumeryjny. Ciepły, jasny, odświeżający. Bardzo chciałabym świecę, mam nadzieję, że będzie mi dane ja kiedyś dorwać.
Naprawdę aż tak nie czuć zapachu w świecy?
Ja czuje i to mocno. Musiałam drzwi od pokoju otwierać zeby nie zakopcic sie ;) a pokój mam 25 metrów kwadratowych. Moim zdaniem moc bardzo dobra. Mam duży sloj.
Miałam wobec tego zapachu nieco inne oczekiwania, co nie znaczy, że mnie rozczarował. Elegancki, stonowany, ale ja w nim czuję przede wszystkim... świeży miąższ kokosa i mleko kokosowe :)
A ja sama nie wiem co tam czuję. Czuję jakiś lekko słodki pudrowy zapach, może z lekką domieszką mango czy ananasa. Gdy po raz pierwszy go odpaliłam byłam bardzo zawiedziona, ot taki słodki zapach, który lekko mnie denerwował. Po godzinie czy dwóch palenia wosku stwierdziłam, że jednak zapach jest całkiem wporządku, jednak nie kupię na pewno kolejnego.
Ja niestety się na nim zawiodłam. Oczekiwałam czego innego, myślałam, że będzie świeży i otulający (w końcu jesienny), ale zamiast tego mój nos otrzymał dawkę pudru i tanich perfum kwiatowych starszej pani.
Dla mnie najładniejszy z kolekcji jesiennej, ale i tak io zekiwalam po niej wiecej..
bardzo, bardzo lubię ten zapach - to jeden z moich ulubieńców. delikatny, ale wyczuwalny. zamówiłam kolejny wosk i czaję się na świecę.
mi też się spodobał:) delikatny,dziewczęcy, perfumeryjny.4/5
Nie przypadł mi do gustu, strasznie mocny, perfumeryjny, nie wiem cży ładny czy nie. Mi się nie podoba.
odpaliłam wosk i chociaz po Waszych opiniach zastanawiałam sie nad kupnem słoja tak na ten moment mam mieszane odczucia. Zapach świeży, ładny, lekko pudrowy, ale niezbyt sząłowy. Jednak chce mu dać jesszcze jedna szanse :)
Zapach świeży, a zarazem delikatny i zmysłowy, czuje w nim słodkiego ananasa. Jeśli będzie promocja to od razu zakupie duży słój.
Testerka napisał:
Ja niestety się na nim zawiodłam. Oczekiwałam czego innego, myślałam, że będzie świeży i otulający (w końcu jesienny), ale zamiast tego mój nos otrzymał dawkę pudru i tanich perfum kwiatowych starszej pani.
Mam te same wnioski: mialo byc relaksujaco i spokojnie,a jest duszaco i pizmowo. liczylam na duzo wiecej,mial byc faworytem.
Perfumy, piękne, eleganckie perfumy. Dokładnie to czuję gdy wącham Lake SUnset. Romantyczne, bardzo kobiece. Coś pięknego!
Palę słój, ma bardzo dobrą moc, ale jest subtelny, otulający, jak jedwabny szal, sukienka... na wietrze, jedwab śliski...skropiony perfumami, powiewający na molo nad jeziorem, późnym wieczorem, mieszanka wypielęgnowanej skóry kobiecej, perfum, trochę "zapach słodkiego wieczoru lata". To zachód słońca nad jeziorem w lecie, lipiec, sierpień...jak molo jeszcze nagrzane i deski pachną słodko drewnem, piżmem...świece na romantyczny wieczór we dwoje. Polecam:)
czy ten zapach jest tylko sezonowy? czy stale bedzie w szafie Yankee?
Myślę, że przez jakiś czas możemy się nim cieszyć, nie jest to limitowanka:)
Super!
Nie mogę się zdecydować co o nim myśleć... Niby całkiem całkiem, ale jest coś w nim drażniącego.
Raczej odpuszczę sobie powtórkę.
Odpalilam wosk. Zapach jest piekny, otulajacy jak mis, romantyczny, super do sypialni.
Wyczuwam w nim biale pizmo, eleganckie, perfumeryjne, przyjemne dla nosa.
Tak mnie urzekl ze chce swiece! Uspokajajacy jak jezioro i zachod z nalepki.
Zastanów się czy na pewno chcesz świecę. Duża podobna ma problemy z projekcją zapachu.
Wlasnie czytalam, ale opinie sa rozne. Szkoda jakby malo pachniala :(
Bylabym w stanie zaryzykowac..
To zaryzykuj, może ja też się skuszę, a podejrzewam że w promocjach na przyszły rok na pewno będzie
Zapach piżmowo-pudrowy. Dość elegancki i perfumeryjny. Ładny, ale dla mnie bez większego wow.
cuciola napisał:
Wlasnie czytalam, ale opinie sa rozne. Szkoda jakby malo pachniala :(
Bylabym w stanie zaryzykowac..
Mam duży słój i palę go w dużym pomieszczeniu(salon połączony z kuchnią i przedpokojem),zapach bardzo wyczuwalny
No to super!
cuciola napisał:
Wlasnie czytalam, ale opinie sa rozne. Szkoda jakby malo pachniala :(
Bylabym w stanie zaryzykowac..
U mnie zapach również intensywny, podobna linia jak Napa Valley Sun i Golden Sands - które kocham:)
Piżmo, puder i delikatne kwiatowo - wodne nuty jak dla mnie. Połączenie idealne, wszystko co lubię :) Bardzo fajny, elegancki i perfumeryjny zapach.
Skuszona waszymi zachwytami zakupiłam wosk, wrzuciłam POŁOWĘ do kominka i pachnieć przestało po około 1 godzinie. Naklejka śliczna, ale chyba jak dla mnie nic po za tym. Chyba pozostałą połówką rozmiękczę French Lavender, bo killer niesamowity, a postanowiłam wykończyć te nie wykończalne zapachy.
Ale podsumowując - cieszę sie że kupiłam tylko jeden wosk - a nie tak jak myślałam na początku świecę - ale bym żałowała !
stoses napisał:
Skuszona waszymi zachwytami zakupiłam wosk, wrzuciłam POŁOWĘ do kominka i pachnieć przestało po około 1 godzinie. Naklejka śliczna, ale chyba jak dla mnie nic po za tym. Chyba pozostałą połówką rozmiękczę French Lavender, bo killer niesamowity, a postanowiłam wykończyć te nie wykończalne zapachy.
Ale podsumowując - cieszę sie że kupiłam tylko jeden wosk - a nie tak jak myślałam na początku świecę - ale bym żałowała !
Zobaczymy, jak będzie u mnie bo właśnie czekam na dużą świecę...
hasi napisał:
stoses napisał:
Skuszona waszymi zachwytami zakupiłam wosk, wrzuciłam POŁOWĘ do kominka i pachnieć przestało po około 1 godzinie. Naklejka śliczna, ale chyba jak dla mnie nic po za tym. Chyba pozostałą połówką rozmiękczę French Lavender, bo killer niesamowity, a postanowiłam wykończyć te nie wykończalne zapachy.
Ale podsumowując - cieszę sie że kupiłam tylko jeden wosk - a nie tak jak myślałam na początku świecę - ale bym żałowała !Zobaczymy, jak będzie u mnie bo właśnie czekam na dużą świecę...
To ja czekam na wypowiedź, bo też się zastanawiam nad dużą świecą :)
A ja czekam na mój wosk i zobaczymy czy będzie świeca . W końcu co u drugiej osoby na forum Lake Sunset jest w Top Ten.
Jak z tą dużą świecą?
Bo nie wiem czy kliknąć...
hasi. co z Twoją lake sunset ?
Palę wosk i jest wystarczająco intensywny. Co do zapachu, to sama nie wiem, chcę go w świecy czy nie???
Raz mi się bardzo podoba, za chwilę tak sobie.
hah! mam taki sam problem z tym zapachem :D ale korci mnie świeca, bo w dni gdy mi się podoba, jest naprawdę rewelacyjny.
zapach świetny! dla kogoś kto uwielbia piżmo tak jak ja będzie idealny :) piżmowo - pudrowy, bardzo nietuzinkowy, wyjątkowy, niepowtarzalny, jest w nim coś takiego magicznego :) ciężko go dokładnie opisać ... ale naklejka jest boska, moja ulubiona naklejka wśród YC , nie wiem czemu ale wzruszam się gdy na nią patrzę :P
Poznałam ten zapach przez przypadek - kupiłam maluszka na prezent dla koleżanki, po czym długo przekładałyśmy spotkanie i w końcu któregoś dnia mając ochotę na nowy zapach odpaliłam plączącego się pod ręką Lejka. Przez pierwsze pół słoiczka nie czułam nic... aż tu nagle spadło na mnie cudne różowe piżmo ubrane w lekki płaszczyk z soczystych gruszek :)
Zapach jest absolutnie nietuzinkowy i nie przypomina mi niczego co do tej pory miałam okazję smakować jeśli chodzi o YC. W tej chwili jestem posiadaczką kilku wosków i dużego słoja (owszem, pachnie) i na pewno na tym się nie skończy :D
Jeden z moich ulubieńców!
Mojito napisał:
Poznałam ten zapach przez przypadek - kupiłam maluszka na prezent dla koleżanki, po czym długo przekładałyśmy spotkanie i w końcu któregoś dnia mając ochotę na nowy zapach odpaliłam plączącego się pod ręką Lejka. Przez pierwsze pół słoiczka nie czułam nic... aż tu nagle spadło na mnie cudne różowe piżmo ubrane w lekki płaszczyk z soczystych gruszek :)
Zapach jest absolutnie nietuzinkowy i nie przypomina mi niczego co do tej pory miałam okazję smakować jeśli chodzi o YC. W tej chwili jestem posiadaczką kilku wosków i dużego słoja (owszem, pachnie) i na pewno na tym się nie skończy :D
Jeden z moich ulubieńców!
Dla mnie podobna gama zapachów i to charakterystyczne, aksamitne wykończenie jest w Golden Sands, Napa Valley Sun i Soft Blanket :)
powąchawłam na sucho i pożałowałam zakupu.
odpaliłam, bo nie lubię nie dać szansy, jak już kupię i... zakochałam się:) uwielbiam! naprawdę rewelacja, lekkie perfumy, delikatne piżmo, ciepłe, odświeżające nuty, odpowiedniej intensywności:)
Na początku uwielbiałam ten zapach już miałam ochotę na świece. Jednak moja siostra kupiła sobie wosk dała mi kawałek po odpaleniu pierwsze z czym niestety się skojarzyło to dezodoran :/ więc kupno słoja sobie odpuszczę.
Też nie kupię słoja mimo że zapach bardzo mi się podoba. Słyszałam jednak że świeca jest bardzo mało intensywna a ja niektórych bardzo delikatnych zapachów nie wyczuwam :(
Destiny13 napisał:
Też nie kupię słoja mimo że zapach bardzo mi się podoba. Słyszałam jednak że świeca jest bardzo mało intensywna a ja niektórych bardzo delikatnych zapachów nie wyczuwam :(
Ja mam dużą świecę Lake Sunset i jestem nią zachwycona ;) Teraz schowałam ją w czeluściach remontu i tęsknie o niej myślę:))
Destiny13 napisał:
Też nie kupię słoja mimo że zapach bardzo mi się podoba. Słyszałam jednak że świeca jest bardzo mało intensywna a ja niektórych bardzo delikatnych zapachów nie wyczuwam :(
Jako miłośniczka killerów i posiadaczka dwóch słoików Lejka mówię - nie słuchaj plotek i kup :D
To jest mój idealny zapach, uwielbiam go. Mogę wąchać cały czas i nigdy mi się nie nudzi. Nic tylko czekać na promocje i kupić jak najwięcej :)
O dziwo, chociaż nie przepadam za pudrowo-perfumowymi zapacham, tak ten mnie zauroczył. Przypomina mi wieczorne powietrze pod koniec lata, gdy jest jeszcze ciepło, ale noce są już chłodne. Czuję też coś jakby suszone czy przekwitające kwiaty, zapach bardzo "kobiecy", sprzyjający relaksowi, pogaduszkom z koleżanką czy na romantyczny wieczór we dwoje. W dodatku moc taka, jaką lubię - nie dusi, nie przyprawia o ból głowy ale czuć go wszędzie, tworzy atmosferę :)
dołączam się do zachwytów nad tym zapachem
Ja też mam duży słoik i potwierdzam że pachnie i to dość mocno :)
Jeden z ulubionych ulubieńców. Mocny, perfumeryjny, zdecydowanie czuję w nim piżmo. Nie pogardziłabym flaszeczką z takim zapchem.
Uwielbiam, mój numer 1. Czaję się na duży słój. Zapach w moim odczuciu jest lekki, świeży, z nutą perfum, idealny na letni wieczór <3 5/5
Bardzo intensywny, nie wiem skąd opinie, że nie pachnie. Mam duży słój i już kilka chwil po odpaleniu opanowuję całą chatę. Będą powroty, bo zapach jest przecudowny.
Przepiękny. Pasuje idealnie do początku filmu "Pamiętnik"...
Dosyć sceptycznie do niego podchodziłam, czytałam wiele opisów "podgniłe kwiaty nad jeziorem", "kwiaty i puder" itp. itd. bardzo zachęcające opisy, nie? :D zaopatrzyłam się w wosk i faktycznie ładny zapach, nie powalił mnie zbytnio ale też nie odstraszył, delikatny jak na zapach w wosku i stwierdziłam, że może fajnie budować klimat pokoju. Następnie stanęło na małej świeczuszcze, kupiłam ją z obawami czy w ogóle będzie pachnieć, a tu miłe zaskoczenie, zapach mocno wyczuwalny w całym moim pokoju, przyjemny lekko owocowy, kwiatowy, orzeżwiający i kojący, piękny i nadal świetnie tworzący atmosferę w pokoju. Nie do końca duszący pudrowy, ale taki lekko perfumowy, miły dla nosa, tak może pachnieć kobiecy pokój. Ostatecznie małą świeczkę szybko wypaliłam i zaopatrzyłam się już w duży słoik :D mam czas do FOMu by ją wypalić i zaopatrzyć się w zapas ;)
piękny ! palę właśnie w wosku i czuję delikatne, dziewczęce perfumy. czekam na wrzesień, aż będzie zapachem miesiąca <3
Dla mnie stanowczo zbyt pudrowy. Pachniał lepiej na sucho, w paleniu czułam tylko puder do ciała. Moc spora, ale nawet to nie pomoże.
ciepły, słodki, wielowasrstwowy zapach, jeden z moich ulubieńców. lubiepalic go wieczorami, bo świetnie relaksuje. czuję w nim eleganckie perfumy, lekkie nie przytłaczające
Dla mnie zapach bardzo kobiecy, delikatny, wyrafinowany. Żaden mężczyzna się przy nim nie odnajdzie, mimo, że ma podbicie nut piżmowych. Solidna moc i ładne rozłożenie zapachu po rozpaleniu. Wosk jest ciut mocniejszy niż świeca.
Lake Sunset po rozpaleniu przypomina takie lekkie, luksusowe perfumy. Z jednej strony jest bardzo podobny do Napa Valley Sun, ale jest raczej mniej słodki, a bardziej wyrazisty. I dużo bardziej zmysłowy. To co w Napie było wulgarne, tutaj jest stonowane, romantyczne i eleganckie.
Zapach nie jest do końca otulający, ale jest świeży i bardzo ciepły. Daje poczucie bezpieczeństwa. Ciężko mi go rozłożyć na poszczególne składniki, gdyż jest bardzo spójny i płynny. Na pewno ma kilka nut pudrowych, ale nie jest tak męczący jak chociażby Baby Powder. Moja mama czuje w nim słodycz ananasa, co dla mnie jest trochę przesadzone.
Dla mnie to jedna z lepszych mieszanek marki. Kompozycja bardzo w punkt, nie przesadzona, znajdująca wielu fanów, w tym także mnie.
Mialam okres że mnie zmęczył i jak głupia oddałam dużą świecę przyjaciółce. Ostatnio na allegro znowu ją kupiłam i się cieszę tym pięknym zapachem.
a ja go wogóle nie czuje , mam sampler i no nic nie czuje jeszcze tak nigdy nie miałam, a tak liczyłam na niego:( może spróbuje wosk...
Przeczytałam na temat słynnego jankowego "Lejka" sporo opinii pełnych zachwtu - niestety ja do nich nie dołączę. Dla mnie to kobiecy zapach, sporo nut pudrowych, dużo ananasa, do tego jakby kwiatowe podbicie w tle. Oczywiście nie jest to 'fujka', zapach sam w sobie nawet w miare neutralny i nadaje się na prezent ale ja już do niego nie wróce.