Uwielbiam zapach Season Of Peace. Miałam zamiar kupić sobie duży słój, jednak po tym jak dowiedziałam się, że duża świeca nie pachnie postanowiłam kupić mały słoiczek.
I tutaj jest problem, bo mała świeczka również w ogóle nie pachnie, oczywiście jak się nad nią nachylimy to co nieco czuć, ale to nie ten sam zapach co przy paleniu tary/samplera. Za sobą mam już trzy kilkugodzinne palenia świeczki i nic :(

Jedynym moim pomysłem jest wydostanie wosku ze słoiczka i palenie go w kominku.
Myślicie, że to dobry pomysł?

I jeszcze jedno pytanie, jak wydostać ten wosk aby nie pobić słoiczka?

Wygrzebać nożem i już :) Ale nie sądzę żeby pachniał w kominku. Ja w wątku o Season Of Peace opisywałam swoje z nią problemy (duża świeca) ale wosk nadal mi się podoba. I myslę że po prostu kupię kilka sztuk wosku i tym się bedę zadowalała, ale to już po wypaleniu tego dużego słoja.

Acha, ona pachnie, ale bardzo, bardzo delikatnie.Ale to też zalezy od nosa.

stoses wiem jakie masz przygody z tym dużym słojem i dzięki tobie go nie kupiłam, ale głupia myślałam, że może w małej świeczce zapach będzie wyczuwalny.

Jak włożyłam zapałkę do słoiczka, zamoczyłam ją w wosku i podpaliłam to w końcu czułam ten zapach, więc pomyślałam nad tym aby palić wosk w kominku.

Ja mam duży słój i mi za to pachnie :)

Sweetdreams napisał:

Ja mam duży słój i mi za to pachnie :)

A w dużym pomieszczeniu go palisz?
I czy zapach jest porównywalny do tary bądź samplera?

Carmell napisał:

Sweetdreams napisał:

Ja mam duży słój i mi za to pachnie :)

A w dużym pomieszczeniu go palisz?
I czy zapach jest porównywalny do tary bądź samplera?

Zazwyczaj w 18m, ale spokojnie wychodzi dalej tylko już wtedy mgiełką
Podobny do wosku, tylko subtelniejszy

Hm... ja mam dwa małe słoiczki i zero zapachu :cry:

i ja mam dużą świecę i zero zapachu. Mgiełka zapachu jest dopiero po jakis 5 godzinach.

Carmell napisał:

I jeszcze jedno pytanie, jak wydostać ten wosk aby nie pobić słoiczka?

Hej  Carmell :)

mam  duży słój SEASON OF PEACE   , jeszcze go nie paliłam ale na pierwsze wąchnięcie jest to niezwykle delikatny zapach, prawie nie wyczuwalny i dla mnie :(

  Odnośnie Twojego pytania to słyszałam ze wosk  w słoiku trzeba podgrzać ( chyba w garnku) i przelać  do małych foremek  np. do robienia czekoladek  . Wosk nie traci wtedy na zapachu i można go używać do kominka.

Viki napisał:

Carmell napisał:

I jeszcze jedno pytanie, jak wydostać ten wosk aby nie pobić słoiczka?

Hej  Carmell :)

mam  duży słój SEASON OF PEACE   , jeszcze go nie paliłam ale na pierwsze wąchnięcie jest to niezwykle delikatny zapach, prawie nie wyczuwalny i dla mnie :(

  Odnośnie Twojego pytania to słyszałam ze wosk  w słoiku trzeba podgrzać ( chyba w garnku) i przelać  do małych foremek  np. do robienia czekoladek  . Wosk nie traci wtedy na zapachu i można go używać do kominka.

W takim razie tak zrobię, mam nadzieje, że słoiczek nie pęknie :/
A wosk wypale w kominku.

W takim razie tak zrobię, mam nadzieje, że słoiczek nie pęknie :/
A wosk wypale w kominku

Też mam taką nadzieję.
Uważaj z temperaturą .

ja za to mam tak, ze jak u siebie pale swiece to zapach wychodzi mi na przedpokój i tam siedzi czort - zaraz przy łzience i kuwecie kota ;). za to jak pale u mamy w pokoju (z ciezkim sercem :P) to ladnie po calym pokoju mamy i na wejsciu sie pojawia :-)

Ja palę Season w bardzo dużym pomieszczeniu i czuję ja bardzo intensywnie, mroźno, miętowo, słabo ja czułam tylko za pierwszym razem:)

Mia be napisał:

Ja palę Season w bardzo dużym pomieszczeniu i czuję ja bardzo intensywnie, mroźno, miętowo, słabo ja czułam tylko za pierwszym razem:)

Masz duży słój?

tak, mam duży słój i dokupiłam średni, chętnie jeszcze kupię ponownie duży:)