Opis producenta:Wyrafinowana słodkość palonego cukru i kremowo waniliowego karmelu z nutami morskiej soli.
Bardzo słodki i mocny. Soli praktycznie nie czuć. Sama słodycz ;) Jestem fanką takich zapachów więc jak dla mnie bomba!
a coz kwestia tego "wysławionego" rosołu który czuć w nim ;)
hahaha rosołu? :D pierwsze słyszę!
na innym forum 80 % pisze ze czuc rosołem ;D
Zapach zdecydowanie warty uwagi. Słodki karmel, w którym waniliowe nuty są bardzo, ale to bardzo delikatne. Palony cukier zmieszany z solą morską daje kompozycję zapachu, która intryguje. Przy dłuższym paleniu zaczyna jednak irytować mój nos i zaczynam wyczuwać... rosół :D I to taki smaczny niedzielny posiłek, tylko dziwną ciemnożółtą breję z warstwą tłuszczu na wierzchu.
na sucho czuję wedzonego kurczaka, idę zapalić :P
po zapaleniu - tania kostka rosołowa. Sam kurczak z solą, paskudztwo. Kolor w pełni oddaje zapach, kolor wędzonej kury, ble :P
dobra cofam, po 10-15 minutach nie czuć tak kury tylko posolony karmel tak jak w nazwie. Nie wiem czy jednak ponownie przeboleję etap rozpalania :P
U mnie z kolei śmierdział magi. A szkoda.
No ja dalej w tle to czuję, jest lepiej bo trochę jak masło orzechowe ale dobrze na pewno nie :P
dobra, przeszłam się po mieszkaniu, czuję go wszędzie i prawie zwymiotowałam. Nigdy tak nie miałam z żadnym woskiem, gaszę, absolutna dyskwalifikacja :x
Jak dla mnie to roztopiona w garnku krówka :) ale wczoraj moja znajoma wyczuła w nim....curry :P
Ja go nawet polubiłam, czuję więcej karmelu niż kurczaka, ale na świecę chyba się nie porwę.
Jak dla mnie, nazwa jest bardzo trafiona. Czuję w nim zarówno karmel jak i sól. Rosołu nie.
Cataxia napisał:
Ja go nawet polubiłam, czuję więcej karmelu niż kurczaka, ale na świecę chyba się nie porwę.
bo brzydka?:P
Powiem szczerze, że w życiu nie przyszedł mi na myśl rosół ani maggie podczas palenia tego zapachu. Ja czuję karmel słodko-słony, bardzo ciepły, dość neutralny. Aktualnie to jest mój ulubiony zapach na jesień :)
Mnie się podoba :). Jest naprawdę intrygujący...
Hahahaha...:D Rosół :D Nie wyczułam rosołu, a użyłam tylko 1/3 wosku i po całym domu rozniósł się zapach... Średni jest, po dłuższym czasie zaczął mnie wkurzać.
O-BRZY-DLI-STWO. Koszmarek. Trochę lepszy od Creamy Caramel, ale niewiele. Był w moim kominku całe 20 minut. Potem na chybcika gasiłam i rozpalałam nowego killera, bo, przebóg, nie mogłam ścierpieć. Nie pachnie rosołem, tylko maggi, czyli bardziej sztucznie niż ustawa przewiduje. Oj, idzie niechybnie na wymianę ;)
odpaliłam wczoraj, choć jak wąchałam przez folijkę to faktycznie dawał maggi całkowicie, więc się trochę bałam i wrzuciłam taką maciupinkę wosku wielkości kciuka. i całe szczęście po rozpaleniu ten zapach maggi się niemal całkiem ulotnił i został taki tam średniaczek karmelowy. nie zachwyca, ale też nie odrzuca. ale siłę to ma sporą, dobrze że wrzuciłam tak mały kawałek.
Killer, kojarzy mi sie z karmelowa panna cotta :) albo z krowkami
Kiler, musiałam wynieść z pokoju. Zapachem objął całe mieszkanie.
Mieszanina zapachów okropnie drażniąca i zdecydowanie nieprzyjemna dla mnie.
Dla mnie straszny słodziak.. mocno karmelowy, czułam w pokoju roztopioną wielką ilość krówek...
Fuj,pachnie jak spalone mleko z orzechami i jak na złość ten mdły zapach bardzo długo utrzymuje się w powietrzu.
Bardzo miło wspominam ten zapach. Gdy kończyłam już wosk i do kominka dodałam troszeczkę więcej po jakimś wparował do mojego pokoju brat twierdząc, że u niego śmierdzi jakąś przyprawą magii, zapytałam się czy u mnie w pokoju tak pachnie on odpowiedział, że nie :D
Uwielbiam ten zapach, jednak nie ufam mu na tyle aby kupić dużą świece, raczej tą malutką. Zapach słodko-słony, troszeczkę pofantazjowali z nim więc ma sporo antyfanów, jednak ma ten swój urok i niepowtarzalność :)
Najdzwnejszy zapach jaki paliłam do tej pory. Rozwija się tak paskudnie, że olaboga - mocno hajcowana sól. Po kilku minutach faktycznie pachniał karmelem z dużą ilością masła. Z drugiej strony muszę przyznać dziewczynom rację, że momentami czuję maggi/rosołowe nuty. Zrobię drugie podejście, bo aż sama nie wiem czy mi sie podoba czy nie :p
Haha, macie rację. On pachnie rosołem z magi :D
Nie lubię go, zapaliłam raz i mój mężczyzna od razu otworzył wszystkie okna w mieszkaniu.
W wosku mi się nie za bardzo podobał, był za mocny, killerowaty. Jednak zapach sam w sobie śliczny, karmel z solą, aż moje ślinianki zaczynały silniej pracować. Dostałam duży słoik i na początku podchodziłam bardzo sceptycznie, zastanawiałam się czy oddać. Po pierwszym paleniu zakochałam sie, w świecy jest idealny - nie za mocno, nie za słaby.Krówki z solą. Ja żadnego rosołu nie czuję :)
ja żadnego rosołu nie czuję. A że jestem fanką każdego rodzaju karmelu - uwielbiam. Jest to jeden z nielicznych zapachów,który mam w wosku, samplerze, dużej świecy...
Kurczaka nie czułam , ani rosołu, magii itp ;) soli też nie, dla mnie krówki ale z jakimś pazurem być może z solą faktycznie, dużo karmelu, zapach bardzo mocny, miałam mały słój, ale spokojnie wypełniał dość spory pokój, może wrócę do niego jesienią ... kto wie ;)
mam wosk- dramat ... śmierdzi kostką rosołową i spalenizną.
Wszyscy czujący gdzieś maggi czy rosół chyba mają coś nie tak z węchem ;) Nigdy nie czułam za to przez długi czas powstrzymywały mnie takie komentarze. Czuję masę krówkową z odrobinką soli. bardzo dobrze się komponuje. Dobrze czuć, bardzo przyjemny. Na razie wosk ale wzięłabym świecę :) No może stłuczkę.
Było miło taki karmelek lekko osolony, naprawdę fajny zapach, to był chyba jedyny wosk którego unikałam przez te opinie o rosole itp., ale zdecydowałam się sama spróbować i nie żałuję, może nie będzie z tego słoja, ale resztę wosku wypalę z miłą chęcią. Jeden mam zarzut tylko, bardzo słabiutko pachnie, ale to dziwne bo to chyba przez większość osób ogłoszony killer.
Większość ludzi albo kocha, albo nie cierpi. A we mnie nie wywołał żadnych emocji. Znaczy - nie polecam, bo po co.
Słodkie krówki z solą morską, mniam. Świecę posłałem dalej, przestawiam się na Fresh :)
Rozsławiony rosołek. Dla mnie na początku rzeczywiście tak pachniał, jednak teraz mam o nim inne zdanie. Mega intensywne, słodkie ciasto karmelowe z dodatkiem soli. Smakowicie :D Jest idealny na jesień, a ponieważ zbliża się ona dużymi krokami, będę polować na duży słój. Niestety, zapach został wycofany i jedynie w jakichś pojedynczych sklepach pozostały resztki. Szkoda, bo teraz nie będzie żadnego karmelowego zapachu w Yankee dostępnego w Polsce.
Ojeeeejku, to jest dopiero mocarz. Bardzo intensywny, ale kocham ten karmel! Czuję takie lekko posolone krówki albo ciasto z obrazka. Mniam! Szkoda, że wycofują, ale dobrze, że zdążyłam zaopatrzyć się w duży słój <3
Kiedyś czułam rosół, teraz jednak coś się zmieniło i na prawdę czuję solony karmel, krówki z solą! :D Fajnie wyważony zapach, intensywny. Uwielbiam solony karmel jeść, i ten zapach też uwielbiam. W wosku jest moim zdaniem gorszy niż w świecy
Okropieństwo - rosołu na szczęście nie czuję, ale zapach jest dziwny, bardzo ciężki, karmel jest lekko przypalony, całość jest duszna i męcząca. Za to jak wszystkie karmelowce Yankee jest bardzo intensywny i mocny, niestety.
Zdecydowanie jeden z moich ulubieńców. Ulubiony smak przełożył sie na ulubiony zapach. Często kupuje słone orzeszki i robię je sobie w domowym karmelu. To jest właśnie taki zapach. Słodycz przełamana ziarnkami soli. Nie da się tego opisać. Uczucie sensoryczne jest niesamowite. Bardzo mocno wyczuwalna wanilia i palony brązowy cukier. To idealnie słodkie zakończenie intensywnego, ciężkiego dnia. Jest to zapach do którego będę powracać.