Opis producenta: Zimne, miętowe powietrze przypomina wesołe chwile, podczas budowy bałwana.
Do you wanna build a snowman? :D
Chyba raczej: In the meadow we can build a snowman :) Tak czy siak, moje yankowe serce zabiło szybciej dla tej kolekcji. Niby mamy te zapowiedzi, a zawsze YC czymś zaskakuje :)
Mojito napisał:
Chyba raczej: In the meadow we can build a snowman :) Tak czy siak, moje yankowe serce zabiło szybciej dla tej kolekcji. Niby mamy te zapowiedzi, a zawsze YC czymś zaskakuje :)
A ja po prawdzie jestem załamana - potrzebowałam całej kolekcji MFT a teraz nie dość, że kocham kolekcję MFT to jeszcze kocham święta :(
Sugarfree napisał:
Mojito napisał:
Chyba raczej: In the meadow we can build a snowman :) Tak czy siak, moje yankowe serce zabiło szybciej dla tej kolekcji. Niby mamy te zapowiedzi, a zawsze YC czymś zaskakuje :)
A ja po prawdzie jestem załamana - potrzebowałam całej kolekcji MFT a teraz nie dość, że kocham kolekcję MFT to jeszcze kocham święta :(
Ja też, nie ma się co łamać :D
A ja się cieszę na taką kolekcję w końcu wypuszczą coś w tematyce świąt. Cudnie byłoby gdyby Olaf był na naklejce :lol:
Wg mnie pachnie jak Jack Frost/North Pole - nie ma o co kruszyć kopii :)
Sugarfree napisał:
Wg mnie pachnie jak Jack Frost/North Pole - nie ma o co kruszyć kopii :)
A bardziej jak North Pole czy jak Jack Frost? ;) Bo dla mnie to dwa różne zapachy :)
ariadne napisał:
Sugarfree napisał:
Wg mnie pachnie jak Jack Frost/North Pole - nie ma o co kruszyć kopii :)
A bardziej jak North Pole czy jak Jack Frost? ;) Bo dla mnie to dwa różne zapachy :)
Dla mnie bardziej miętowy - czyli Jack Frost:) Byłam strasznie zawiedziona tym zapachem bo mamy kilka podobnych w ofercie YC a jak limitowana edycja to człowiek czeka na cos innego;/
Mięta z czekoladą - trochę jak te cienkie czekoladki miętowe After Eight, ale zamiast ciemnej czekolady wyczuwam raczej mleczną.
Bardzo ładny, ale niestety sampler, mimo palenia w kominku ma słabą moc i intensywność.
Bardzo lubię ten zapach, rozumiem rozczarowanie innych w końcu to zimowa edycja limitowana więc człowiek się spodziewa czegoś lepszego. Zamiennik tego zapach znajdziemy zarówno w YC, VC czy GC :)
Topię sampler w kominku, zapach ma niezłą moc. Wyczuwam miętę z dodatkiem wanilii i szczyptą białej czekolady, choć jeśli miałabym się upierać to jest bardzo podobny do Jack'a Frost'a. Mam nadzieję, że w świecy zapach jest dobrze wyczuwalny :)
Naklejka jest przepiękna. Bardzo świąteczna, aż chce się wyjść i ulepić bałwana. Zapach jest dla mnie jednak nijaki. Ogólnie zauważyłam, że mam problem z białymi świecami/woskami/samplerkami od YC. Zazwyczaj ich nie czuję, a jak już poczuję to okazuja się koszmarami.