Mojito - 2014-10-30 20:32:52 |
Tak sobie pomyślałam, że skoro dobiegło końca oczekiwanie na tegoroczne nowości, ciekawie byłoby pogadać o zapachach wprowadzonych w tym roku. Zestawienie prezentuje się następująco:
Wiosna:
Champaca Blossom Lovely Kiku Pink Hibiscus Under the Palms Midnight Oasis
Lato:
Sweet Apple Black Plum Blossom Orange Splash Margarita Time Citrus Tango
Jesień:
Amber Moon Honey Glow Wild Fig Ginger Dusk Berrylicious Cranberry Pear
Zima:
Holiday Garland Angels Wings Icicles Candy Cane Lane Bay Leaf Wreath Silver Birch
Extras:
Garden Time Blue Lavender Sweet Pink Bunny Cake White Chocolate Bunnies Chocolate Layer Cake Happy Halloween Ghostly Treats Witches Brew Candy Corn Winter Garden Tulips Honeydew Melon Blueberry Lavender Vanilla (jar wax) Macintosh (jar wax) Farmer's Market (jar wax) Vineyard (Celebrations) White Chocolate Mint (Celebrations) Beach Walk (Celebrations) Sheer Gardenia (Celebrations)
(Jeśli o czymś zapomniałam, dajcie znać)
Dla mnie absolutnym hitem tego roku jest Black Plum Blossom :heart: Do ulubionych na pewno dorzucam jeszcze Ghostly Treats, niesłodką miętę pt. Candy Cane Lane i jabłuszko Sweet Apple. Cieszę się też słojem Gruchożurawiny, aczkolwiek bardziej podoba mi się w wosku, z tą igliwiową nutą ;)
A jak Waszym zdaniem YC poradziło sobie z nowymi zapachami w tym roku?
|
flightless bird - 2014-10-30 21:38:53 |
jak dla mnie najlepsza była wiosna :D wszystkie zapachy mi się podobają :) z Q2 wyłącznie śliwka mi się spodobała, super zapach :) z jesiennych moje serce skradł całkowicie Amber Moon <3 z Q4 podoba mi się Angel Wings najbardziej chyba, SB, BLW i CCL nawet spoko ale dupy nie urywa :P ogólnie nawet spoko Yankee się spisało, teraz czekam na Q1 2015 bo jest kilka fajnie zapowiadających się zapachów :D
|
Sunako - 2014-10-31 01:06:47 |
Ech, jak tu nie wspomnieć o Special Appearance Tulips! Toż to cudo nie zapach! No i słabo wyczuwalny, choć przyjemny Honeydew Melon. I mogłybyśmy się zastanowić do czego zaliczyć Blueberry - nagła niespodzianka? Dla mnie przyjemne zapachy to Sweet Pink, Garden Time, Champaca Blossom, Wild Fig, Amber Moon, Honey Glow, Berrylicious, Honeydew Melon, Ghostly Treats. Wypaliłabym bez żalu. A za to uwielbiam Black Plum Blossom, Sweet Apple, Angel Wings i Tulips. Jeszcze do końca nie wiem jak to będzie z Chocolate Leyer Cake i Blueberry, też może dam szansę Candy Cane Lane ponownie. I warto wspomnieć, że w tym roku pojawiła się seria Celebrations, w której jest oszałamiający Vineyard i całkiem niezła Sheer Gardenia. Do tego były słoiczki Farmer's Market czy Macintosh, które dla mnie są cudne. Nie warto za to wspominać o serii kokosowej i woskach z Relaxing Rituals, nie dla mnie zupełnie.
|
Mojito - 2014-10-31 10:40:19 |
Uzupełnione, dzięki :) Mnie tam gardenia nie powaliła, ale Tulipsy nawet mam i rzeczywiście, uwielbiam!
|
Archilochus - 2014-10-31 11:03:06 |
Kiepsko w tym roku oj kiepsko, wiosna- same kwieciuchy więc nie dla mnie, jedynie Under The Palms, Wielkanocne Króliczki zarówno białe jak i różowe ok bo to słodziaki, wpadły słoje ;) lato- nic, jesień nieco lepiej- Ginger Dusk w formie orzeźwiacza na lato plus Cranberry Pear (szkoda, że w słoju nie jest taki iglasty jak w wosku, trochę zawód), reszta Q3 słabooo, zimowe- znowu nic niestety. Chocolate Layer Cake tyłka nie urywa, szkoda, że nie wprowadzili bananka. Tulipsy nie moja bajka, Blueberry też, Berrylicious zajeżdżało spalonym ciastem. Relaxing Rituals w ogóle nie spróbowałam bo mnie nie przekonały, Garden Time również nie. Woski słoiczkowe ominęłam bo znam już zapachy no i jednak wolę świece w szkle. Może zaopatrzę się w któryś z "nowych" Pure Radiance z trzaskającym knotem np malinkę. Vineyard z serii Celebrations wiadomo kalka vineyarda z linii klasycznej ale łatwiejszy do kupienia i w takiej mniejszej formie wystarcza mi w zupełności, szkoda, że jest fatalny cienki knot i trzeba wspomogać zapałkami. Pozostałe z linii Celebrations odpusciłam, wszystkie odpowiedniki są w linii klasycznej a White Chocolate Mint miałam w dużym słoju i puściłam w świat. Ogólnie w tym roku inwestowałam w klasyki z poprzednich sezonów. Czekam czy będzie w końcu Snow Globe i ostrzę sobie zęby na przyszłoroczne nowości owocowo- słodziakowe. To byłoby na tyle, jak coś sobie przypomnę to dopiszę :P
|
cuciola - 2014-10-31 11:23:56 |
Wiosna polubilam Pink hibiskus. Pieknie intensywny w wosku, troche rozany. Latem wybralam black plum blossoms ale czeka do odpalenia. Jesien najpiekniejsza, Honey glow miodowo-przyprawowy, cieply i otulajacy oraz Amber moon-perfumeryjno-bursztynowo cieply. Gingerek tez czeka do odpalenia.
Zaluje ze nie kupilam bialych kroliczkow w swiecy, istna biala czekolada. Jak sie ocknelam to stacjonarnie ich juz nie bylo. Bummy cake jak dla mnie sztuczny zapach. Candy Corn zacheca kolorem i halloweenowa naklejka oraz pieknym sloiczkiem. Ale chyba bedzie rozczarowanie bo tylko delikatnie waniliowo pachnie, slaba moc w wosku. Na Vineyard (Celebrations) napalil sie tz bo na sucho swietnie pachnie, takie winogronowe mentosy.
|
hawananana - 2014-10-31 17:28:01 |
jesli chodzi o wiosenne zapachy nie urzeklo mnie kompletnie nic. w lecie nie bylo o wiele lepiej - spodobala mi sie tylko Sliweczka (co zaowocowalo duzym slojem). za to jesien - piekne - Amber Moon, Honey Glow i przede wszystkim Berrylicious.. zima tez na nie niestety - nic mi sie nie spodobalo :( zapachy extra to przede wszystkim Bunny Cake i Biale Kroliki - mam sloje i sa piekne :)) ogolnie nie bylo zle, ale mam wielka nadzieje, ze 2015 bedzie lepszy
|
Carmell - 2014-10-31 21:43:15 |
Q1 Teoretycznie nic ciekawego, choć niektóre kwiatowe zapachy: Champaca Blossom i Pink Hibiscus były nawet, nawet. Zainteresowała mnie limitowanka Under the Palms, jednak nie myślałam o świecy, obecnie kupiłam wosk na testy. Podsumowując, żaden z zapachów nie była aż tak dobry aby kupić świece.
Q2 Totalne rozczarowanie, jedynie Margarita Time była ok więc kupiłam ponownie wosk ale Q2 to totalna klapa.
Q3 Zdecydowanie Honey Glow to faworyt, reszta bez żadnych emocji, no może gruszka po tak dobrych opisach ale jak dla mnie to były żelki żurawinowe :p
Q4 Moja najukochańsza pora roku i właśnie na zimowe zapachy wyczekiwałam cały rok :) Faworytem okazał się Candy Cane Lane, piękny zapach reszta równie dobra ale w każdym zapachu widziałam jakieś podobieństwo do danej świecy będącej już w ofercie. Jednak Bay Leaf Wreath i Silver Birch to coś zbędnego.
Edycje Limitowane Halloweenowe świece jak zwykle skradły moje serce, z całej trójki jestem zachwycona nową szatą graficzną Candy Corn, oczywiście moja kolekcja wzbogaciła się o duszki :)
Wielkanocne świece przeszły mi koło nosa :/ jakoś te zapachy nie miały zbyt pozytywnych opinii, a mi po prostu zabrakło odwagi aby kupić je w ciemno.
Woski w kształcie słoiczków, zbędny wydatek jednak plusem jest kilka unikatowych zapachów. Miałam kilka wosków nie zauroczyły mnie wole klasyczną wersję tarty.
Kolekcja Celebrations: jeszcze jej nie widziałam na żywo, ale cieszę się, że winogronko jest jednym z zapachów. Kolekcja Dream Garden: kupiłam ceramiczny tumbler i rozczarowanie, bo to takie maleństwo :/ w życiu nie zapłaciłabym regularnej ceny za coś tak niewielkiego. Znam tylko dwa zapachy i przyznam, że szału nie ma.
|