Odurzający zapach wiatru kołyszącego liściami palm i mleka kokosowego.

Zgodnie z nalepką, przeniosłam ;)

czym on się różni od black coconut, czy ten jest bardziej kokosowy??

Moim zdaniem zdecydowanie mniej kokosowy- jest subtelny, mało intensywny.
Jak mi ktoś wytłumaczył: to są palmy kokosowe gdzieś w oddali, a nie że siedzisz z kokosem w łapie. :)

mialam wosk i niestety nie grzeszyl intensywnoscia i trwaloscia. podczas pierwszych 30minut pachnialo swiezym kokosem,a pozniej juz nic. szkoda,liczylam na niego.

Pierwszy raz zetknęłam się z nim u szwagierki w samochodzie i to była miłość od pierwszego wąchnięcia :)   Delikatny kokos, przełamany trochę bryzą morską, trochę świeżym egzotycznym powietrzem. Ku mej uciesze dostałam w prezencie imieninowym duży słój. :)

Nie podoba mi się :( czuję mydlanego kokosa a właściwie takie suche wiórki kokosowe, miałam wosk i poszedł w świat, zdecydowanie wolę czarnego kokosa

taki średniak, piękna naklejka i niesamowita nazwa, jednak jak dla mnie ten kokos jest lekko sztuczny :( nie czuję tu także nic oprócz kokosa ... moim ulubieńcem kokosowym pozostaje Under the Palms :D

Mój wpis będzie się różnił ;)
Dla mnie pachnie sztucznym kokosowym olejkiem do ciast, nienawidzę tego zapachu, choć kokos bardzo lubię.
Siła rażenia okrutna - może dlatego, że mi się zapach nie podoba, wyczuwam go wszędzie w domu :( Poleciał w świat...

zwykły, słodki zapach kokosa. intensywność marna.

Dla mnie to były koszmarne mydliny z nutką kokosa. Brr!

Mam w formie wosku, ale jeszcze nie trafił do kominka. Na sucho pachnie mi jak wiórki kokosowe, niezbyt słodko.

A ja miałam okazję popróbować wszystkich trzech (jestem ogólną fanką kokosów)...
I powiem tak:
coconut Bay jest dla mnie jak delikatne Rafaello, takie kokosowe wiórki. Różnica jest taka, że w Black Coconut czuję bardziej mleczko kokosowe i odrobinę perfumowanej nuty. A z kolei trzeci, Under The Palms, to głównie liście i drzewo kokosowe, z delikatną tylko nutą kokosa w tle. Coconut Bay był moim kokosowym ulubieńcem dopóki nie poznałam Black Coconut, który jest mocniejszy, a ja lubię mocne zapachy...

Zapach czystego kokosa, wiórek kokosowych. Black coconut w odróżnieniu do niego jest słodszy i ma wyczuwalne inne nuty co daje mu przewagę nad coconut bay. Zapach spodoba się miłośnikom kokosa, innym może nie przypaść do gustu.

kokos, ale nie jedzeniowy, raczej jak swieze mleczko kokosowe, zapach swiezy, lekko zielony, nie specjalnie slodki - szczegolnie w dalszym czasie palenia. moc w wosku slaba.

Spodziewałam się słodkiego, świeżego kokosowego zapachu, a w rzeczywistości jest to chemiczny zapach kokosa w pozytywnym znaczeniu :) Chodzi o to, że zapach jest na tyle delikatny i subtelny, że przypomina mi kokosowy balsam do ciała i wszystko byłoby fajnie gdyby nie intensywność wosku, który niestety dość krótko było czuć.
Jeśli zdecydowałabym się na kolejny zakup to byłaby to zawieszka do samochodu bądź Car Vent Stick w ostateczności spray. Na pewno nie inwestowałabym w świece, obawiałabym się, że zapach będzie niewyczuwalny.

Bardzo słodki bounty bez czekolady :)

Bardzo delikatny, mało słodki kokos. Chwilami przypomina mi kokosanki, innym razem jakiś kosmetyk o zapachu kokosa.

Nudziarz, do tego o bardzo słabej mocy w wosku.

Wosku praktycznie nie czułem, ale na sucho słodkie wiórki kokosowe :). Dla kogoś z wrażliwszym nosem...