Ciepła, otulająca kompozycja drzewnych aromatów dębu, kaszmiru, sandałowca oraz bobu tonka wzbogaconych zapachem rozmarynu, cytryny, lawendy i róży.

Piekny, meski, drzedwny zapach z wyczuwalna nuta sandalowca - najbardziej podoba mi sie ta swieca ze wszystkich meskich Goose Creek, ktore powachalam

Klucze mnie urzekły, po opisie widać, że to męski zapach a ja za takimi nie przepadam. Odpaliłam i stwierdzam, że to nie dla mnie, może kiedyś pokuszę się o wosk ale świecy raczej nie kupię. Doczytałam się, że w nutach zapachowych są kwiaty, jednak w tej całej mieszance dominuje przede wszystkim ten dąb :D A tak na serio zapach jest męski i ciut jak dla mnie za ostry.

Miałam wosk - to mój faworyt z męskich zapachów GC. Mocny, drzewny, troszkę dymny, ogromnie się mi podoba. Pierwsze skojarzenie z Mohagany Teakwood BBW. Moc wosku killer, odrobina zapachniła całe mieszkanie, jeśli świeca jest też taka mocna to czad.

drewno, drewno drewno, ciepły męski zapach, ale nie z tych świeżych. moc w świecy - killer

Po skórze jest to mój męski faworyt z GC. Przypomina mi trochę zapach ze Stradivariusa :)

Ciepła i otulająca mieszanka dla zwolenników męskich zapachów. Bardzo złożony zapach z nutami drzewnymi i cytrusowymi. Początkowo zapach wydaje się drzewny i wytrawny, dominuje sandałowiec lecz po chwili wyczuwam w nim orzeźwiającą nutę cytryny. Zapach bardzo pociągający wręcz uzależniający. W świecy jak i wosku ma ogromną moc, wypełniając całe mieszkanie pięknym zapachem.