Opis producenta: Odświeżająco słodkie i stymulujące połączenie mroźnych owoców żurawiny z pikantną słodyczą. Rozkoszuj się owocowym wibrującym zapachem, który pozytywnie nastroi cię do działania w zimowe poranki.

Jeden z fajniejszych owocowych zapachów na zimę. Taka mroźna żurawina, nie za słodka, z nutą śniegu :)

podoba mi się :) owocowo mroźny, może zdetronizuje black cherry....kto wie...

Jak dla mnie - średniak, bez szału. Nie zaciekawił mnie na tyle, aby kupić choćby jeden wosk.

bardzo fajny, kwaśny zapach żurawiny przełamany bardzo lekką słodyczą. nawet mój luby powiedział, że super, a on raczej z tych wybrednych :D

wydaję mi się, ze jest bardzo podobny do Christmas  Eve... ktoś potwierdzi?
poza tym ok, ale bez szału. Jednak nie będę do niego wracać.

Sympatyczny, ale nie zapada w pamięć. Slodka zurawina z mrozna nuta. Powrotu nie planuje. Mam wosk.

martuha20 napisał:

wydaję mi się, ze jest bardzo podobny do Christmas  Eve... ktoś potwierdzi?
poza tym ok, ale bez szału. Jednak nie będę do niego wracać.

Ja zaprzeczę :P. Mi Christmas Eve śmierdzi.

Natomiast ten zapach ma taką słodkawą, delikatną nutę. Podoba mi się.

Nie mogę się z wami zgodzić, jak dla mnie to istny zapach taniego musującego wina :D Pachnie u mnie teraz jak po niezłej libacji, nie czuje żadnych mroźnych owoców, raczej przesłodzony zapach żurawiny.

Uwielbiam żurawinę, więc to zdecydowanie mój zapach. Bardzo podobny do Mandarin Cranberry, może trochę delikatniejszy. Nie za mocny, nie za słodki, nie za owocowy. Ideał na jesienno-zimowe wieczory :)

MMM żurawinka! Taka fajna, kwaskowata, ale nie za mocno. Baaardzo przyjemna. Moc wosku - spora. Bardzo lubię.

Wyrazisty, tak żurawinowy jak lubię, jednak nie podoba mi się aż tak jak Cranberry Chutney...

Kwasna zurawinka, niezbyt intensywny, przyjemny ale raczej nie kupie ponownie

Fajna, kwaśno-mroźna żurawina :) Świetny zapach na zimę. Wosk jest dość mocny :)

ja nie lubięChristmas Eve, a żurawinka z lodem super:) lekko ostra przez ten lod, lekko słodka przez żurawinkę... bomba:)

Wczoraj popłynęłam z tym woskiem na tyle, że dzisiaj lecę po duży słój ;) to będzie mój pierwszy duży słój ;)

Lubię, może nie wielbię, ale jest przyjemny, co więcej, czuć tę mroźność ;) miłość nie na wagę świecy póki co, ale wosk musi być.

Słodko - kwaśny, z przewagą tego drugiego. Kojarzy mi się z żurawiną wymieszaną z kwaskiem cytrynowym, mroźnej nuty nie wyczuwam wcale. Trochę nijaki, bez zachwytów. Moc wosku przyzwoita.

Na sucho czułam kwaśne żelki, zapach wydawał mi się syntetyczny. Ale w paleniu czułam rzeczywiście zamrożoną żurawinę, albo nawet sorbet. Trochę słodki, trochę kwaśny, zimny, orzeźwiający. Bardzo przyjemny. Niestety dla mnie trochę przysłaby. Zapach rozszedł się bardzo dobrze, ale bardzo delikatnie, w tle.
Na dodatek słój sprawił mi trochę kłopotów, bo chciał tunelować.

Jest żurawina, jest lód, jest słodycz i delikatny kwasek. Czekam na FOM, duży słój jak nic, albo nawet dwa :D