Czysty, zimowy zapach, który przywołuje mroźne dni i przytulne ciepłe ubrania. Odrobina cytrusów dodaje wyrazistości a zimny śnieżny proszek przypominają warstwy świeżej pościel.

Zdecydowanie nie jest to zapach dla mnie, wosk mnie niesamowicie wymęczył swoją mocą. A sam zapach to bardzo świeży zapach proszku do prania z perfumowaną nutą coś jak te pachnidełka do samochodu. Niby na sucho wydaje się całkiem fajny, jednak po rozpaleniu było mi ciężko wytrzymać w pomieszczeniu gdzie jest kominek :/

Dziwny zapach, pierwsze palenie nie było dla mnie, wydawał mi się jak odświeżacz toaletowy ale tylko przez chwilę. Potem już czułem tylko w nim coś ciepłego, jakby ambrowego, w połączeniu z takim iglastym odświeżeniem... Mi się własnie bardzo podoba.

Naklejka jak dla mnie nie pasuje do zapachu. Trochę kiepsko wyszła. Dla mnie jako dla wzrokowca nawet nie zachęca do kupna. Skusiłam się na woski i pozytywnie mnie zaskoczył. Jest coś w nim intrygującego. Zapach trudny do opisania. Czuję coś lepkiego, takiego mokrego. Coś zielonego. Lekko praniowy zapach, ale trochę inny niż wszystkie.