Cześć :)

Jeżeli będziecie mieć jakieś pytania dotyczące palenia Waszych wosków czy świec. Może wypala się Wam tunelowo?? albo dymi??
Na każde pytanie postaram się wystarczająco odpowiedzieć :)

Moja wypala się nierównomiernie i dymi :D
Świece mnie nienawidzą...

Przycinasz knot?? I Zdmuchujesz płomień jak gasisz świeczkę? :)

Knot przyciął Pan Sprzedawca, a ja w domu dodałam jeszcze parę mm od siebie (w sumie zostawiłam ok 0,5cm). Świecę paliłam po raz pierwszy i przez ok 5 godzin nie roztopiła ok 1,5 cm od ścianki. Uznałam, że mam dość i zdmuchnęłam.

W takim razie za dużo był podcięty knot i dlatego się nierównomiernie wypala. Ja swoich świec nie przycimam w ogóle, chyba że na knotach robią się takie czarne farfocle czy grudki, ale knota samego w sobie nie...

A co do dymienia to dlatego, że płomień nie zdmuchujemy tylko zamykamy słoik tym szklanym wieczkiem :)

Ale ten płomień strasznie duży jest i jeszcze mi ładną zakrętkę osmali :D
Właśnie zajrzałam do mojej świecy, której rano dałam drugą szansę - nawet ładnie się roztopiła, z jednej strony bardziej a z drugiej mniej ale ważne, że wierzch jest płynny :D
Przy kolejnej świecy nie będę ruszać knota, może to pomoże :)

Ok, jednak moje obawy były bezpodstawne. Świeca bezproblemowo zgasła :D

Gosia napisał:

Ok, jednak moje obawy były bezpodstawne. Świeca bezproblemowo zgasła :D

Haha Gosia,jak płomień jest zbyt duży to może faktycznie trochę to szkło osmolić, ale to łatwo da się potem mokrą szmatką przetrzeć. :)

czyli jak mam nawyk zdmuchnięcia i polizanymi palcami zgaszenia knota to może dymić w przyszłości??

olciak84 napisał:

czyli jak mam nawyk zdmuchnięcia i polizanymi palcami zgaszenia knota to może dymić w przyszłości??

Tak, im bardziej spalony knot tym bardziej. Ale raczej chodzi o to, że każda świeca po prostu dymi po zgaszeniu i zamiast czuć potem w pomieszczeniu zapach świecy, czujemy dym... A po to jest to wieczko słoika, żeby ją zamykać ;)

musze złapać ten nawyk :-)

To ja spytam o samplery: nie przycinac knota? Swiecznik musi byc tej samej srednicy co sampler, zeby rowno sie spalal i nie rozlewal na boki. Intensywniej pachnie jesli pokruszonego spalimy jako wosk. Zapach zapachowi nie rowny, tak wynika z mojej obserwacji..

cuciola napisał:

To ja spytam o samplery: nie przycinac knota? Swiecznik musi byc tej samej srednicy co sampler, zeby rowno sie spalal i nie rozlewal na boki. Intensywniej pachnie jesli pokruszonego spalimy jako wosk. Zapach zapachowi nie rowny, tak wynika z mojej obserwacji..

Knota nie przycinamy, on sam spali się bardzo szybko do odpowiedniej długości.
Oczywiście wkładamy go do świecznika o podobnej średnicy, gdyż wosk cały się roztapia. Samplery niby mają być próbkami, lecz nie zawsze ten zapach jest tak samo intensywny jak w normalnej świecy..

Dziewczyny przyszły do mnie ostatnio moje pierwsze świece YC i czytałam gdzieś że po zapaleniu trzeba czekać aż wosk rozpuści się do ścianek, czy to prawda? Jeśli tak to jak długo taki wosk będzie się rozpuszczał? Są to duże świece. Pozdrawiam :)

Moze z innej lekko beczki, ale sie zastanawiam, bo marzy mi sie bialy podgrzewacz: jak tam kwestia kopcenia??

Bo aktualnie mam mały zielony - i no chce go wymienić, marzy mi sie wlasnie taki jeden, ale jest biały i boje sie, ze szybko straci swój urok ;(

marlens napisał:

Dziewczyny przyszły do mnie ostatnio moje pierwsze świece YC i czytałam gdzieś że po zapaleniu trzeba czekać aż wosk rozpuści się do ścianek, czy to prawda? Jeśli tak to jak długo taki wosk będzie się rozpuszczał? Są to duże świece. Pozdrawiam :)

Przy dużych świecach może nawet to trwać kilka godzin - na pewno 2-3 nigdy nie liczę, ale jakoś tak to się przedstawia:)

marlens napisał:

Dziewczyny przyszły do mnie ostatnio moje pierwsze świece YC i czytałam gdzieś że po zapaleniu trzeba czekać aż wosk rozpuści się do ścianek, czy to prawda? Jeśli tak to jak długo taki wosk będzie się rozpuszczał? Są to duże świece. Pozdrawiam :)

Tak! Koniecznie trzeba zaczekać aż wosk rozspuści się do szkła- inaczej świeczka może zacząć tunelować i wosk będzie się osiadać na bokach!
Duża swieca to kwestia conajmniej 3 godzin- musisz zaopatrzyć się w czas, bo potrafią nawet do 5 godzin- ale to tylko te pierwsze palenie. Potem można już krócej, choć nie jest to jakoś bardzo wskazane ;)

olciak84 napisał:

Moze z innej lekko beczki, ale sie zastanawiam, bo marzy mi sie bialy podgrzewacz: jak tam kwestia kopcenia??

Bo aktualnie mam mały zielony - i no chce go wymienić, marzy mi sie wlasnie taki jeden, ale jest biały i boje sie, ze szybko straci swój urok ;(

http://chocobath.pl/images/FlorantineWaxBurner2.jpg

Mamy właśnie otstatnie takii na stanie ;)

Nie spotkałam się z opinią, ze kominek jest zakopcony - odleglosc tealighta od tej jakby "miseczki" na wosk jest tak przemyślana przez YC, że nie powinno dochodzic to takich rzeczy :)

ja nie wiem, ja mam wszystkie obkopcone kominki, co prwda nie YC ale innych firm i to wejscie najbardziej obkopce zawsze.
Szkoda, ze nie ma takich czarnych :>

Mam używany kominek biały YC, właśnie sprawdziłam- pod spodem jest całkiem biały.

oo to bede musiała uzbierac sobie na taki kominek <3

Mój kominek z Yankee tez trzyma sie dzielnie i nie jest okopcony.:nie:

Pewnie tylko ja wszystko okopce zawsze:/

konce sampler - juz mi na samym dole tli i co zrobic z resztka wosku:>? jako wosk do kominka uzyc??

olciak84 napisał:

konce sampler - juz mi na samym dole tli i co zrobic z resztka wosku:>? jako wosk do kominka uzyc??

Pewnie,że tak. Prawie wszystkie moje sample skończyły w kominku :)

ale sie ładnie mi ulozylo, tlił tlił, a potem nagle bum płomien i zaczął gdy jzu wosku bylo mili mili tunelowac. Teraz patrze spaił sie niemalże cały. tylko troszke tyciu na bokach zostało, ale włozylam sampler nowy i nie bedzie czuc :)

Kominek YC jest w idealnym stanie i nic mu się nie dzieje, nie jest okopcony, mam wersję gold&pearl, jeśli chodzi o zwykłe kominki kupione "gdzieś tam" - wszystkie są okopcone :(.

A do mnie dziś dotarł taki kominek: http://home-you.com/pl/miasto/167002618 … 06205.html

Wizualnie jestem zachwycona <3

Ciekawe jak się spisze!

zamknelam swiece i co? mam cala osmolona zakretke :P

A ja zrobiłam największy błąd za krótko przyciełam knot i zmarnowałam świeczkę :(

czajeczka26 napisał:

A ja zrobiłam największy błąd za krótko przyciełam knot i zmarnowałam świeczkę :(

Jakiej świeczce zrobiłaś taką krzywdę ?

Dziewczyny jest jakis sposób na stwierdzenie że wosk ma juz dosc oprócz metody na węch ;)?

Mam duży problem z usuwaniem wosku z kominka, zastanawiam się nad wycięciem kawałka folii aluminiowej, położeniem go na kominku i na to wosk - czy ktoś korzysta z takiej metody?

No to słuchajcie :p
postanowiłam gasic świece wraz z Waszymi ustaleniami cyzli przykryc denkiem.
I takie wnioski:
- denko osmolone
- po otworzeniu świeczka pachnie nie zapachem tylko tym dymem po paleniu. Tak jets okej :>?

I kolejne pytanie: co pale jakies ciasteczkowe/ słodkie zapachy to brat za kazdym razem jak przychodzi (zreszta mama tez) mowia ze czuc przypalonym ciastem - czy to wina ich nosow czy moze to byc wina np kominka??? że za niski i woski sie "przypalaja"?

olciak84 napisał:

No to słuchajcie :p
postanowiłam gasic świece wraz z Waszymi ustaleniami cyzli przykryc denkiem.
I takie wnioski:
- denko osmolone
- po otworzeniu świeczka pachnie nie zapachem tylko tym dymem po paleniu. Tak jets okej :>?

Tak niestety jest... być może też knot jest za długi i dlatego osmolił, bo wiem ze jak krócej obetne, to mi się nie osmala :P

a zależy od świeczki czy potem pachnie dymem czy jej zapachem- ale w świeczcce chodzi o to, aby pachniała jak się ją pali, a nie jak tylko wącha jak jest zimna :)

olciak84 napisał:

I kolejne pytanie: co pale jakies ciasteczkowe/ słodkie zapachy to brat za kazdym razem jak przychodzi (zreszta mama tez) mowia ze czuc przypalonym ciastem - czy to wina ich nosow czy moze to byc wina np kominka??? że za niski i woski sie "przypalaja"?

Na 100% to wina kominka.
Słyszałam, że ten sam problem jest z elektrycznymi ze bardzo palą woski dlatego zostały wycofane z produkcji :)

bleki00 napisał:

Mam duży problem z usuwaniem wosku z kominka, zastanawiam się nad wycięciem kawałka folii aluminiowej, położeniem go na kominku i na to wosk - czy ktoś korzysta z takiej metody?

Folia aluminiowa jest tak cienka, że się spali :(

olciak84 napisał:

Dziewczyny jest jakis sposób na stwierdzenie że wosk ma juz dosc oprócz metody na węch ;)?

Innej nie znam :)

czajeczka26 napisał:

A ja zrobiłam największy błąd za krótko przyciełam knot i zmarnowałam świeczkę :(

Rozgrzej wosk np wkładając ją do gorącej wody, albo piekarnika/mikrofali, a jak wosk rozgrzeje się do konsystencji plasteliny to wydłub wosk  tak aby knot miał miejsce na rozpalenie się ponownie :)
pamiętaj aby wosk na całej średnicy słoika był tej samej wielkości.
a wydłubany wosk rozpuść w kominku :)

EwaSklepYankeeCandleWawa napisał:

olciak84 napisał:

I kolejne pytanie: co pale jakies ciasteczkowe/ słodkie zapachy to brat za kazdym razem jak przychodzi (zreszta mama tez) mowia ze czuc przypalonym ciastem - czy to wina ich nosow czy moze to byc wina np kominka??? że za niski i woski sie "przypalaja"?

Na 100% to wina kominka.
Słyszałam, że ten sam problem jest z elektrycznymi ze bardzo palą woski dlatego zostały wycofane z produkcji :)

czyli albo odbieram kominek TŻ albo szukam nowego :P

albo poproś TŻ o nowy :D

taa :P

Loveliness napisał:

Kominek YC jest w idealnym stanie i nic mu się nie dzieje, nie jest okopcony, mam wersję gold&pearl, jeśli chodzi o zwykłe kominki kupione "gdzieś tam" - wszystkie są okopcone :(.

A ja mam dwa białe, niefirmowe, i nie są okopcone w ogóle, może kwestia podgrzewaczy...

kwestia odległości podgrzewacza od denka :)

No i nie wiem co zrobić. Poradźcie mi proszę , bo nie chcę wyjść na potworną marudę. Odebrałam ze ŚZ nową, po wymianie dużą świecę Black Cherry. Poprzednia nie dawala wogóle rozpalić się do ścianek. Wrrr. Dziś odpaliłam wymienioną i co? ! Mija 6 godzina palenia , a do ścianek jeszcze jakieś 0,5 cm ! Znowu mam iść i chcieć wymieniać ? Nie chcę !!! Chcę mieć świecę dobrze bfunkcjonującą.
             Tak, wiem  o tym, że to nie oni je produkują. Oni są  tylko pośrednikiem w sprzedazy , ale to już trzecia taka świeca. I nie mam pomysłu co z nią zrobić, owszem mogę owinąć folią, ale nie po to kupuję ładne świece, zeby wyglądały tak nie estetycznie.
             Co zrobić szanowne forumki ? Mój poziom frustracji sięga zenitu.
         A mam jeszcze zamówione dwie świece. I nie wiem czy chcę je odebrać.


edit, sugar: Posty nie na temat przeniosę do wątku odpowiadającemu pytaniu.

kurcze nie wiem moze napisz w temacie: http://www.yankeecandle.pun.pl/viewtopic.php?id=341

edit, sugar: przenoszę

No właśnie sie zastanawiam, bo oglądnęłam tam wszystkie duze słoje (w ŚZ) wszystkie miały tak na moje oko za krótkie knoty. Może tu leży przyczyna, bo ta pierwsza świeczka też miała taki dziwnie krótki. Razem z tą świecą kupiłam duży słój Fruit Fusion , knot był dłuższy, bo od razu sprawdziłam i wszystko ze swiecą OK. Moze tu leży przyczyna. Ale w takim razie zero wymian bo wszystkie takie były.
może trochę wosku wyskrobać wokół knota jak już zastygnie. Knot będzie dłuższy i będzie ok? Jak myślicie ?

stoses napisał:

No i nie wiem co zrobić. Poradźcie mi proszę , bo nie chcę wyjść na potworną marudę. Odebrałam ze ŚZ nową, po wymianie dużą świecę Black Cherry. Poprzednia nie dawala wogóle rozpalić się do ścianek. Wrrr. Dziś odpaliłam wymienioną i co? ! Mija 6 godzina palenia , a do ścianek jeszcze jakieś 0,5 cm ! Znowu mam iść i chcieć wymieniać ? Nie chcę !!! Chcę mieć świecę dobrze bfunkcjonującą.
             Tak, wiem  o tym, że to nie oni je produkują. Oni są  tylko pośrednikiem w sprzedazy , ale to już trzecia taka świeca. I nie mam pomysłu co z nią zrobić, owszem mogę owinąć folią, ale nie po to kupuję ładne świece, zeby wyglądały tak nie estetycznie.
             Co zrobić szanowne forumki ? Mój poziom frustracji sięga zenitu.
         A mam jeszcze zamówione dwie świece. I nie wiem czy chcę je odebrać.

ale przeciez to sie zdarza... Dobrze obłożyłas folią? Mi kiedys winogrona rozpaliły się 13 h ... :))

MakeMyPlace napisał:

stoses napisał:

No i nie wiem co zrobić. Poradźcie mi proszę , bo nie chcę wyjść na potworną marudę. Odebrałam ze ŚZ nową, po wymianie dużą świecę Black Cherry. Poprzednia nie dawala wogóle rozpalić się do ścianek. Wrrr. Dziś odpaliłam wymienioną i co? ! Mija 6 godzina palenia , a do ścianek jeszcze jakieś 0,5 cm ! Znowu mam iść i chcieć wymieniać ? Nie chcę !!! Chcę mieć świecę dobrze bfunkcjonującą.
             Tak, wiem  o tym, że to nie oni je produkują. Oni są  tylko pośrednikiem w sprzedazy , ale to już trzecia taka świeca. I nie mam pomysłu co z nią zrobić, owszem mogę owinąć folią, ale nie po to kupuję ładne świece, zeby wyglądały tak nie estetycznie.
             Co zrobić szanowne forumki ? Mój poziom frustracji sięga zenitu.
         A mam jeszcze zamówione dwie świece. I nie wiem czy chcę je odebrać.

ale przeciez to sie zdarza... Dobrze obłożyłas folią? Mi kiedys winogrona rozpaliły się 13 h ... :))

....no właśnie - JA nie chcę obkładać folią. Chcę ładną, estetyczną świecę z kloszem na górze, a nie słój obłożony folią. Własnie to mnie wkurza. Że w takim wypadku - płacimy, kupujemy - a nie dostajemy produktu pełnowartościowego tylko taki, który nie powinien trafić do sprzedaży. Oglądałam wszystkie świece w sklepie - każda miała za krótki knot. Czyli to chyba już kolejna partia wadliwych świec wrzucona do Polski. Poprzednio była Vanilla Lime. Zaczyna mnie to lekko denerwować.

stoses napisał:

MakeMyPlace napisał:

stoses napisał:

No i nie wiem co zrobić. Poradźcie mi proszę , bo nie chcę wyjść na potworną marudę. Odebrałam ze ŚZ nową, po wymianie dużą świecę Black Cherry. Poprzednia nie dawala wogóle rozpalić się do ścianek. Wrrr. Dziś odpaliłam wymienioną i co? ! Mija 6 godzina palenia , a do ścianek jeszcze jakieś 0,5 cm ! Znowu mam iść i chcieć wymieniać ? Nie chcę !!! Chcę mieć świecę dobrze bfunkcjonującą.
             Tak, wiem  o tym, że to nie oni je produkują. Oni są  tylko pośrednikiem w sprzedazy , ale to już trzecia taka świeca. I nie mam pomysłu co z nią zrobić, owszem mogę owinąć folią, ale nie po to kupuję ładne świece, zeby wyglądały tak nie estetycznie.
             Co zrobić szanowne forumki ? Mój poziom frustracji sięga zenitu.
         A mam jeszcze zamówione dwie świece. I nie wiem czy chcę je odebrać.

ale przeciez to sie zdarza... Dobrze obłożyłas folią? Mi kiedys winogrona rozpaliły się 13 h ... :))

....no właśnie - JA nie chcę obkładać folią. Chcę ładną, estetyczną świecę z kloszem na górze, a nie słój obłożony folią. Własnie to mnie wkurza. Że w takim wypadku - płacimy, kupujemy - a nie dostajemy produktu pełnowartościowego tylko taki, który nie powinien trafić do sprzedaży. Oglądałam wszystkie świece w sklepie - każda miała za krótki knot. Czyli to chyba już kolejna partia wadliwych świec wrzucona do Polski. Poprzednio była Vanilla Lime. Zaczyna mnie to lekko denerwować.

Ile mają knoty, które kupujesz? Gdzie palisz świecę, czy stoją na równym podłożu, bez przeciągów, ruchu powietrza?  Jak gasisz świecę po?  Powiem szczerze, że mam 8 świec ( w tym dwie średnie), 3 tumblery i jeszcze nie miałam tego typu problemu (co innego seria Pure Radiance;P).

No właśnie - ostatnio mam problem tylko z tą świecą. Knot miał nie więcej niż 0,5 cm (niby prawidłowo) ale widać było ze jest za krótki. Świeca stoi na podstawce YC, na stole, a stół na wyprofilowanej podłodze -:) , bez przeciągów, a gaszę nakrętką i nawet faceta nauczyłam tego - co uważam za sukces. A świec mam 27 szt z czego 13 duzych słojów, 4 średnie słoje, kilka kolumn, kilka dużych tumblerów. i tylko taki problem miałam jeszcze z Vanilla Lime w dużym słoju.

stoses napisał:

No właśnie - ostatnio mam problem tylko z tą świecą. Knot miał nie więcej niż 0,5 cm (niby prawidłowo) ale widać było ze jest za krótki. Świeca stoi na podstawce YC, na stole, a stół na wyprofilowanej podłodze -:) , bez przeciągów, a gaszę nakrętką i nawet faceta nauczyłam tego - co uważam za sukces. A świec mam 27 szt z czego 13 duzych słojów, 4 średnie słoje, kilka kolumn, kilka dużych tumblerów. i tylko taki problem miałam jeszcze z Vanilla Lime w dużym słoju.

Akurat miałam pisać - że dziewczyny zgłaszały taki problem z Vanilla Lime...Może i Black Cherry ma jakąś gorszą serię też, niestety...Wiem, że niektóre dziewczyny wsadzały w skarpetki świece, żeby wosk dodatkowo się rozgrzewał, może tego spróbuj?

powiedz że żartujesz ? W skarpetkę ?  płacimy tyle za świece i mamy je wsadzać w skarpetkę , bo producent daje ciała ?! Never ! prędzej przestanę kupować świece ! hm....no dobrze, zmniejszę zakupy !

Aż sama sprawdziłam black cherry- wg. mnie knot jest dobry, nie za krótki, nie za długi..

palę soft blanket od 2h i już widzę, że chyba nierówno się pali, z jednej strony jest już blisko brzegu, a z drugiej dalej :(

Może to glupie pytanie ale czy to jest okej??

bo pierwszy raz mam ze wosk jest jakby w środku biały, to powietrze??

Może coś dorzucili do wosku?  Że niby Czarownica napar uwarzyła :D Bo to Witche's Brew, prawda?
A poważnie, chyba nie powinien tak wyglądać :/

to odlewka blueberry od maji - z tym, że pierwsza czesc juz robilam i nie było takiego czegos, a dzis wrzucilam druga czesc.

Faktycznie dziwne. Nigdy mi się tak nie zrobiło, ale ja palę woski dopiero od 8 października.

pierwszy raz coś takiego widze ;D

a ktoś mnei oświeci jak z jakościa tzn trwałościa/intensywnościa małych tumblerów??

dużo lepiej niż słoików, mam black coconut i jest super .  I nie musisz tak długo czekać na uwolnienie się zapachu jak w słoiku.
Ja tumblery BARDZO lubię i wkurza mnie to że są wycofywane, nie zawsze mam czas na rozpalenie świeczki , a akurat nie mam w wosku tego co bym chciała czuć w powietrzu.

ktoś, coś poradzi na SKACZĄCY PŁOMIEŃ ? :einstein:

Mi skakał jak był w przeciągu.

Za to ja mam problem dziwny - kolejny - a mianowicie - wosk mi puścił kolor - november rain po bokach zrobił sie fioletowo rózowy z elemaentami białego. Nie był on na słońcu, ani w ciepłym miejscu, tylko z reszta wosków w kartoniku. Czy ktos tak miał???

martuha20 napisał:

ktoś, coś poradzi na SKACZĄCY PŁOMIEŃ ? :einstein:

Illuma-Lid? mnie nie przeszkadza jak skacze, byleby nie kopcił przy okazji    :mad:

Też polecam illuma lid:) albo knot troszke jest za długi. ?

teraz moja świeca się kopci :( płomień jest strasznie wysoki i unosi się taki czarny dymek od kopcenia :( co to może być ?? pomocy.

A ja mam pytanie o zwykłe tea lighty. Czy Wy też macie tak, że jeśli zgasicie swój podgrzewacz jak wypali się około połowy lub trochę więcej (zazwyczaj spalam do końca, ale czasem wypadnie niespodziewane wyjście etc.) to kiedy próbujecie odpalić go ponownie - knot się zgina wpół i wpada do wosku, tea light gaśnie i już nie ma szans na jego odpalenie?

Ja tak mam i się zastanawiam, czy to wina akurat tej serii, czy wszystkie tak mają?

A skąd masz? Często jest problem z powtórnym odpaleniem

Nie mam problemów z powtórnym odpaleniem, natomiast zdarzało mi się, że gdy było widać już blaszkę i gdy chciałem zapalić to knot nie miał czasu rozpuścić wosku wokół, nie miał co ciągnąć, i po prostu sam się spalał. Rada na to łatwa, albo wykruszyć wosk do drugiego tealighta, albo podgrzać go od dołu przez około 10 sekund nad innym tealightem, trzymając blaszkę przez jakieś cążki lub szczypczyki, bo parzy :) nie wiem czy o to chodzi dwa posty wyżej, bo raczej żeby knot się przewaracał przy drugim odpaleniu tak po prostu to wątpliwe

Obstawiam słabe podgrzewacze jednak.

Z Tesco.

Autentycznie knot sam się przewala na bok, a nie jest jakiś niesamowicie długi. Po prostu przy drugim odpaleniu jakoś od razu myka mi w bok i czubek tonie w dopiero co roztopionym wosku.

Dziękuję za radę :)

Podgrzewacz podgrzewaczowi nierówny. Najlepsze są z lidla i ikei, biedronka obleci. dokładanie wosku u mnie nie pomagało, bo knot sie topił albo palił bardzo słabo.

Dzięki za podpowiedź, już będę wiedziała, gdzie kupić następnym razem :)

My w sklepie używamy z rossmanna, są jak najbardziej ok:) W domu używam tych z ikei bo są najtańsze :D

Pale duza swiece i wosk przy sciankach sie nie roztapia. Owinelam folia, zobaczymy, szkoda jakby sie miala nierowno spalac

http://swiecezapachowe.blogspot.it/2012 … chowe.html

Hej, mam ten sam problem mianowicie świeca ma nierówny skaczący płomień i nie roztapia sie do scianek nawet przy 5h paleniu, ponieważ nigdzie nie moge dostac illuma-lid zrobilam sobie prowizorke z folii i pomogło teraz sie ładnie rozpuszcza wszystko ale jak sie juz rozpusci i zdejne folie to od razu wosk zastyga przy sciankach, nie wiem tylko co z tym płomieniem knot przycinam zawsze i nie zdmuchuje tylko zaduszam płomień.

a nie jest to spowodowane tym, ze knot za krotki??

Ja np z seria PR mała walczylam - i musiałam miec cały czas na cała świece folie. przy duzych swiecach tez mi zalega po bokach wosk - ale jest taki komfort, że nożykiem odginam ze szkla do środka ten wosk i topi się ładnie dzięki temu.

Moja swieca sie rozbujala z ta falia i juz teraz ladnie sie pali i bez niej.

Ja moje świece mogę podzielić na 2 kategorie:
- dobrze rozpalające się od początku bez folii i te palę tylko z illuma,
- felerne egzemplarze od początku wspomagane folią i teraz już muszą z folią się palić bo inaczej nie da rady

W pewnym stopniu pomaga też metalowa osłonka

Mam pytanie i nie jestem pewna czy moze juz bylo:

-czy wosk w pillarze rozni sie od tego w sloju? zauwazylam ze na gole oko ten w pillarze jest jakby mniej tlusty, nie ma na nim takich "bombelkow olejku", jest jakby bardziej gladki.
czy to ma wplyw na jakosc/ intensywnosc zapachu? czy tak jak thumbler(wycofany), pillar tez szybciej sie wypala mimo ze ma 1 knot?

martuha20 napisał:

teraz moja świeca się kopci :( płomień jest strasznie wysoki i unosi się taki czarny dymek od kopcenia :( co to może być ?? pomocy.

podcinam knot i juz nie kopci

Im bardziej tłusty wosk, tym wyższe stężenie olejku zapachowego w świecy i intensywniejsze wydzielanie zapachu. Z mojego doświadczenia wynika, że egz świec ze starszych wycofanych kolekcji zawierają więcej olejku niż te najnowsze, nawet knot niejednokrotnie jest grubszy. Pillary są stosunkowo nowym pomysłem YC i być może zawierają niższe stężenie olejków, no i duży pillar jest na moje oko węższy niż duży tumbler. Ale musiałbyś porównać czas palenia, pillary podobno mają się palić porównywalnie czasowo do klasycznych słojów.

Im bardziej tłusty wosk, tym wyższe stężenie olejku zapachowego

no wlasnie tez tak myslalam, a w pillarze wosk jest gladziusienki, wogole jakby byl inny.
Zalezy mi na intensywnosci zapachow i jesli pillar jest lzejszy to pozostane przy slojach, ktore pod wzgledem estetyki preferuje :)

Knot raczej za krótki nie jest bo zawsze pilnuje by miał koło 0,5 do 0,8cm a wy jakiej dlugosci trzymacie knot??

kredzioslawa napisał:

Knot raczej za krótki nie jest bo zawsze pilnuje by miał koło 0,5 do 0,8cm a wy jakiej dlugosci trzymacie knot??

Niektóre duże słoje YC cały czas mam w folii, bo inaczej kaput. Widocznie gorsza partia, któraś z Forumowiczek pisała o kilku kolejnych wadliwych egzemplarzach jednego zapachu.

Mam to samo. Nie dość, że folią opatulone to jeszcze lida muszę kłaść, bo za chińskiego boga się nie rozpali do ścianek. :/

czy cwiatka wosku wypachnia sie wam juz po 1 tealighcie? czy killerowate woski starczaja na dluzej?

mnie ćwiartka starcza na dwa palenia. czasem przy największych killerach nawet przy odpaleniu trzeciego pachnie wosk jeszcze. nigdy mi się nie zdarzyło, żeby zapach po jednym paleniu już przestał pachnieć (no chyba, że mowa o tych, które już od początku nie pachną :P)

No to ja już nie wiem mam 3 świecie, jedną dużą i dwie małe i z każdą jest ten sam problem, gdyby nie folia to w ogole by sie nie wypalały normalnie :(

kredzioslawa napisał:

No to ja już nie wiem mam 3 świecie, jedną dużą i dwie małe i z każdą jest ten sam problem, gdyby nie folia to w ogole by sie nie wypalały normalnie :(

W czym leży problem? Wosk pali się tylko wokół knota i powstaje tunel? Czy po prostu nie rozpala się do ścianek? Czy przycinasz knot tylko i wyłącznie przed paleniem, nie w trakcie? I gdzie dana świeca stoi podczas palenia?

Nie rozpala się do ścianek, lub do ścianek wypali się tylko z jednej strony, zawsze muszę otulać go folią aby się wosk wypalił do ścianek :/ knot przycinam tylko przed paleniem, świeca stoi na równej powierzchni (sprawdzałam poziomicą) nie ma przeciągów wokół ani nic podobnego.

Już wiem, dlaczego wosk nie chce się topić do ścianek i powstaje tunel :) ktoś na forum doradził aby nie obcinać knota tylko usuwać ten kalafiorek, tak wlasnie zrobiłam i dzisiaj zapaliłam świeczkę, przykryłam ją tylko illuma-lid i wosk się elegancko wypalił do ścianek :) nie musiałam otulać świecy folią :)

Także dziewczyny jak macie problem z tunelowaniem NIE PRZYCINAJCIE KNOTA :D

próbowałam już kiedyś nie przycinać knota i nic mi to nie dało.. muszę zainwestować w illumę :(

Różnie jest i nie zawsze illuma pomaga. Ostatnio dotarła do mnie taka problematyczna świeca i ani illuma, ani przycinanie/nieprzycinanie, anie obłozenie folią nie pomagało. Problem leży w wadliwym knocie, który ledwo sie tli. Doraźnie pomogło wetknięcie zapałki obok knota, dość głeboko. Zapałka służy za dodatkowy knot. Tylko trzeba ją wymieniać każdorazowo przy nowym paleniu. Pomogło roztopic do ścianek w 20 miut.

kredzioslawa napisał:

Już wiem, dlaczego wosk nie chce się topić do ścianek i powstaje tunel :) ktoś na forum doradził aby nie obcinać knota tylko usuwać ten kalafiorek, tak wlasnie zrobiłam i dzisiaj zapaliłam świeczkę, przykryłam ją tylko illuma-lid i wosk się elegancko wypalił do ścianek :) nie musiałam otulać świecy folią :)

Także dziewczyny jak macie problem z tunelowaniem NIE PRZYCINAJCIE KNOTA :D

Kalafiorek :heart: :D

Ja w swojej nie przycinałam a się tunelowała :(

No illuma musi być obowiązkowo, czy to oryginalna czy robiona z folii :) ja swoja zrobiłam z folii i nawet nie wygląda tak źle :)

A ja mam inne pytanie :)

Czy próbowałyście palić woski w kominkach - nie zapachowych, tylko takich normalnych, w których się drewno pali?

Mam na myśli położenie "gdzieś obok" tego co na opał, żeby się wosk cały nie spalił, jakiegoś zapachu drzewno-leśnego, żeby dzięki wentylacji rozszedł się po całym domu?

I jeszcze jedno pytanie :) jestem od niedawna szczęśliwą posiadaczką kominka petal bowl w kolorze kremowym.
Czy palenie w nim intensywnie kolorowych wosków nie zabarwi przypadkiem ścianek kominka?

ja mam ten sam kominek, ale nie miałam tego problemu - a paliłam w nim np. apple pine needle, który jest ciemnozielony i midsummer's night. Więc nie sądzę:) jak się lekko zabarwi - wlewam (oczywiście jak kominek jest już dawno wyczyszczony) gorącą wodę, wylewam i przecieram ręcznikiem jednorazowym. I jest super:)

Nie, nie ma problemu, że się zabarwi, to ceramika  :)

Mam pytanie własnie mi się kończy średnia, wosk rozpuścił się już do dna czy teraz mam czekać aż świeca sama zgaśnie bo widzę ze knota nie zostało dużo, tylko troszeczkę nie licząc tej metalowej częsci w której knot jest umieszczony. Nie chce jej gasić bo prawdopodobnie już się tak mocno nie rozpuści. A wy jak "wykańczacie" swoje świece.

kredzioslawa napisał:

Mam pytanie własnie mi się kończy średnia, wosk rozpuścił się już do dna czy teraz mam czekać aż świeca sama zgaśnie bo widzę ze knota nie zostało dużo, tylko troszeczkę nie licząc tej metalowej częsci w której knot jest umieszczony. Nie chce jej gasić bo prawdopodobnie już się tak mocno nie rozpuści. A wy jak "wykańczacie" swoje świece.

Ja zawsze pozwalam żeby knot sam się wypalił do końca, do tej metalowej części. Jeśli masz ochotę, możesz po zastygnięciu wosku spróbować do wygrzebać za pomocą np. nożyka (uwaga na palce! nie musi być ostry nożyk) i wykorzystać do kominka.

moja swieca wypalila sie do metalowej czesci i sama zgasla, a wosk podwazylam pilnikiem

Po wypaleniu świecy do części metalowej faktycznie sama zgasła, po ostygnięciu włożyłam na chwilę do zamrażalnika i wosk sam odszedł :)

Wiem, że to pytanie gdzieś się przewinęło, ale chyba nie widziałam wyczerpującej odpowiedzi :P mianowicie:  mam nieotwarte woski zimowe, i tak się zastanawiam czy one wytrzymają do jesieni, zimy, czy zapach się nie ulotni??  Ktoś już testował trwałość tych wosków po dłuższym czasie?

martuha20 napisał:

Wiem, że to pytanie gdzieś się przewinęło, ale chyba nie widziałam wyczerpującej odpowiedzi :P mianowicie:  mam nieotwarte woski zimowe, i tak się zastanawiam czy one wytrzymają do jesieni, zimy, czy zapach się nie ulotni??  Ktoś już testował trwałość tych wosków po dłuższym czasie?

Ja mam woski sprzed roku-dwóch lat i zafoliowane w całości tarty są bardzo w porządku. Gorzej sprawa się ma z podzielonymi, w woreczkach strunowych - one zdecydowanie wytracają swoje olejki zapachowe, przechodzą tym najintensywniejszym w pudełku. :)

Dziewczyny pomóżcie :) zapaliłam wczoraj swojego Tumblera ( pierwszego tumblera ) przycięłam knoty ale chyba i tak zostawiłam za długie, świeca ładnie się rozpalała, ale smród niesamowity ... jakby plastik palony, knoty się porozwarstwiały,  poczekałam do rozpalenia do ścianek i zgasiłam. Nie mogłam wytrzymać, nie wiem skąd ten dziwny zapach, mogło to byc od tych knotów ?

nie wiem, ja nie czuje plastiku, a tez sie knoty rozwarstwiaja. moze to kwestia zapachu?

Albo knoty nadal są za długie i kopcą wtedy czuć zapach spalonego knota

Magda-Lena napisał:

Dziewczyny pomóżcie :) zapaliłam wczoraj swojego Tumblera ( pierwszego tumblera ) przycięłam knoty ale chyba i tak zostawiłam za długie, świeca ładnie się rozpalała, ale smród niesamowity ... jakby plastik palony, knoty się porozwarstwiały,  poczekałam do rozpalenia do ścianek i zgasiłam. Nie mogłam wytrzymać, nie wiem skąd ten dziwny zapach, mogło to byc od tych knotów ?

Mam kilka tumblerów, ale nigdy nie miałam takiego zdarzenia.

ja w jednym swoim tumblerze też mam rozwarstwione knoty. Zdarza się.

aamajka napisał:

Magda-Lena napisał:

Dziewczyny pomóżcie :) zapaliłam wczoraj swojego Tumblera ( pierwszego tumblera ) przycięłam knoty ale chyba i tak zostawiłam za długie, świeca ładnie się rozpalała, ale smród niesamowity ... jakby plastik palony, knoty się porozwarstwiały,  poczekałam do rozpalenia do ścianek i zgasiłam. Nie mogłam wytrzymać, nie wiem skąd ten dziwny zapach, mogło to byc od tych knotów ?

Mam kilka tumblerów, ale nigdy nie miałam takiego zdarzenia.

Dziękuję za odp
Przeboleję te rozwarstwiające się knoty bo świeca pali się dobrze i szybko rozpala, ale zapach ... Oddałam mamie jej się nawet podoba :)

Mam problem...
Wykończyłam duży słój Mistletoe&Fig i za nic, absolutnie za nic nie mogę się pozbyć zapachu z gumowej nasadki z zakrętki, a chciałam w słoju trzymać ryż.

Próbowałam już:
mycia płynem z gorącą wodą
wyparzania
moczenia w occie (24h)
moczenia w kwasku cytrynowym (też 24h)

Dzisiaj będę przecierać sokiem z cytryny :) Mam jeszcze taki pomysł, żeby pomoczyć w kawie, ale boję się, że zszarzeje.
Jak widać jestem zdeterminowana, żeby ten zapach usunąć...

Macie jeszcze jakieś pomysły?

Witam,

mam problem z dużymi świecami jednoknotowymi. Otóż knot bardzo szybko się wypala i zaczyna się żarzyć czyli robi się czerwony, przez to zmniejsza się płomień i powoduje jego częste przycinanie w skutek czego świeca się nie wypala (zarówno na ściankach jak i na spodzie). Dodam, że nie mam problemu ze świecami dwuknotowymi.

Pozdrawiam,
KS

ja w tym przypadku wbijam wkoło zapałki i je podpalam, robi sie wielki ogień ale dzieki temu knot lepiej sie pali (wolniej sie wypala) i cały wosk topnieje.