Nowa, świąteczna tradycja na pewno cię zauroczy! Śliczne ciasteczka ozdobione kolorowym lukrem.

Słodki, na szczęście w delikatny sposób. Jednak bardziej podobają mi się pianki.

duszący :( z dwojga słodkiego już lepsze pianki...

Słodki... i nic więcej. Miłości z tego nie będzie.

Całkiem mi się podoba, pachnie jak dużo słodsza wersja różowych królików. Daję tróję tylko dlatego, że od nadmiaru słodyczy może zemdlić :D Na pewno w zimie będzie lepszy, lukier lukier dużo lukru :D

Halo, przecież nikt jeszcze nie napisał, że zapach jest słodki! :P

No jest słodki. Faktycznie na pierwszy niuch widzę kruche maślane ciasteczka z ulepkiem lukrowym. Albo ciastko  - amerykankę (nomen omen). Ale jest w tym zapachu jedna ciekawa nuta - po dłuższym czasie wyczuwam kokos. Tak, dla mnie ten wosk pachnie jak kokosanki. Słodko, z lekką nutą kokosa (skąd ten kokos?). Oceniam na 4, wosk dopalę, ale szału nie ma.

Sugarfree napisał:

na pierwszy niuch widzę kruche maślane ciasteczka z ulepkiem lukrowym.

Ja też :) Tłuste maślane ciacha dopiero co wyciągnięte z piekarnika i ociekające lukrem :) Ciekawy, bo niby słodki, ale zupełnie nie nachalny. Wyjątkowo mi podpasował, a nie jestem jakąś straszną miłośniczką ulepków ;) Daję czwórę :)

Bardzo ale to bardzo mi przypadł do gustu :) Mniam!

Słodki, ciasteczkowy dość mocny zapach. Nie jest duszący, ani nachalny. Przypomina świeżo lukrowane ciasteczka. Nie jestem miłośniczką słodkości, ale nawet mi się spodobał :)

Bardzo przyjemny zapach, choć nie wyróżnia się niczym spośród ciasteczkowych czy babeczkowych zapachów. Można w nim poczuć nutę słodkiego piernika i dużej ilości lukru.
Nie męczy, intensywność zapachu jest średnia.

U mnie jest podobnie jak u Sugarfree, czuje kokos :) W sumie to ja ten zapach porównuje troszeczkę do innego kokosa YC :D
Ten zapach nie jest zły, owszem jest słodki ale w granicach wytrzymałości. Cały czas wyczuwam ten kokos zmieszany z nutą wanilii, to tak jakby ktoś położył koło mnie talerz wypełniony kruchymi kokosowymi ciasteczkami z lukrową polewą.

Sporo jest tego typu zapachów, jednak wg mnie ten zapach spośród wszystkich wyróżnia się łagodnością, nie jest aż tak nachalny i jeden dodatek przez co te ciasteczka są specyficzne czyli kokos :)

Pinacolada napisał:

Bardzo przyjemny zapach, choć nie wyróżnia się niczym spośród ciasteczkowych czy babeczkowych zapachów. Można w nim poczuć nutę słodkiego piernika i dużej ilości lukru.
Nie męczy, intensywność zapachu jest średnia.

dokładnie takie same są moje odczucia, było miło go wypalić ale tęsknić nie będę.

Strasznie mdlący. Ciastko, lukier, gdzieś w tle wanilia... Jak dla mnie za dużo słodyczy.

Pierwsze 3 palenia nie wywarły na mnie wrażenie ale ostatnia ćwiartka wosku sprawiła że się w nim zakochałam! Słodziak jakich mało, lukier, lukier i jeszcze raz lukier. A że jestem fanką takich słodkości czuję, że będzie  ztego duży słój :)

Piekny kolor wosku i naklejka. Slodki jak lukrowane cisteczka, lecz nie mdlacy jak swiateczne pianki. Srednio- intensywny dlatego nadal nie wiem czy kupic sloj. Kojarzy mi sie z waniliowymi wafelkami. Pycha!

dałam mu dwójkę choć to najgorszy zapach jaki paliłam . Gorszy od świeżo ściętych róż  po których powąchaniu zaczyna boleć mnie głowa. Jest strasznie słodki  słodkością gotowanego cukru. Zapach jest bardzo mocny . By go poczuć nie muszę opuszczać 55m pomieszczenia w którym się pali. Na nieszczęście mam dużą świecę. Może w okresie przedświątecznym będzie bardziej znośny niż teraz gdy za oknem momentami mamy wiosnę :)

jak na świąteczno-zimowy - taki słodki w sam raz:) jak na ogólnie - nie jestem największą fanką, ale podoba mi się, bo w zimie trochęsłodyczy się przydaje:)

Słodki owszem, ale z jakimś pazurem, nie jest dla mnie tak słodko bezbarwny jak Christmas cookie, czuje głównie korzenne ciasteczka :) dużo lukru, może być trochę duszący,jest mocny, idealny na okres zimowy, być może zakupię duży / średni słój :P

według mnie Snowflake Cookie jest najbardziej słodki i denerwujący ze wszystkich świąteczno-słodkich zapachów. po godzinie musiałam go zgasić bo wszyscy mieli go dosyć :[ ma w sobie jakąś chemiczną nutę która na dłuższą metę jest nie do zniesienia.. także Snowflake Cookie poleciał w świat i nie będę za nim tęsknić.

Fanką słodziaków to ja nie jestem ale uwielbiam te ciasteczko. Mocno słodkie ale miałam ochotę pożreć ten wosk od razu jak powąchałam;P Czuję lukier i takie kruche ciasto. Poza tym kolor wosku i naklejką - jedno z piękniejszych zestawien YC!

To jedna z pierwszych moich świec i mimo wypalenia połowy słoika, nadal nie mam go dosyć. Dla mnie idealnie oddaje mocno lukrowane maślane kruche ciasteczka. Jest specyficzny i zawsze go rozpoznam. Nie muszę już co palić ale bardzo lubię czasami wąchać samą świecę.

Strasznie słodki, taki budyniowo-cukrowy. Nie jest zły, jeśli mamy ochotę na bardzo słodki, ciasteczkowy zapach ale jednocześnie znam dużo lepsze zapachy w tej kategorii...Do tego raczej nie wrócę.

Miałam go w styczniu i pamiętam, że był ładny... i to tyle. W tym samym tygodniu wypróbowałam też Christmas Cookie, i o ile w tym drugim się zakochałam, to Snowflake Cookie był i się skończył. Pewnie przypomnę go sobie znowu w okolicy świąt, ale nie jestem zdeterminowana, żeby go znowu mieć ;) Ot - przyjemny słodziak.

Fantastyczny zapach. Mam ochotę wgryźć się w wosk, pachnie słodkim, lukierowanym ciastkiem. Nie jest tak "płytki" jak Christmas Cookie, tutaj czuć coś pikantnego.

Jak dla mnie zbyt mdlący i duszący swoją słodyczą. 2/5

Miałam wosk. W pierwszych minutach czuc smaczne, maślane ciasteczka z lukrem, ale niestety po dłuższym paleniu czuć skisłym mlekiem :( jestem bardzo zawiedziona - może w świecy jest lepiej :)

Według mnie najgorszy zapach ze świątecznych :< pokładałam w nim duże nadzieje ale niestety
Zapach jak dla mnie za słodki, mdlący, podprowadza mnie do bólu głowy :(

Słodki i nieco maślany. Pachnie, tak, że właśnie chciałam napisać "smakuje jak" ;) Pachnie jak kolor różowy. Zaskoczenie? ;) Moc średnia.

To ciacho też uwielbiam- słodziaśny lukier, ciastka, odrobina cynamonu. Bardzo, bardzo słodko. No i świeca jest piękna- jak zapach wróci w okolicach świąt, będzie mój!

Zapach powalił mnie mocą i dużą dawką cukru. Preferuje ciasteczka w stylu Christmas cookies. Te mnie przerosły i zabily mój nos.