Jak dla mnie zapach trochę taki nijaki   Owszem czuje banany i taką mieszankę wanilii i przypraw, ale ten zapach niczym specjalnym się nie wyróżnia, jest troszeczkę mdły, raczej to nie mój typ.

Zapach bardzo intensywny ( wosk i tumbler). Pieczone banany na grillu, posypane brązowym cukrem, cynamonem, kardamonem. Zapach ciepły, rozgrzewający, dla mnie pieczone banany w sobotnie popołudnie październikowe, promyki słońca, złote liście, lekki wiatr, który bawi się suchymi liśćmi...a na tarasie ...na grillu banany, rozprzestrzeniają swój zapach, lekko świdrują w nosie, słodko, ulepnie, pikantnie, błogo, relaks, słodycz, lenistwo...w ręku filiżanka z herbatą... z łyżką płynnego złotego miodu

Jeden z zapachowych killerów, momentami zbyt duszący, delikatny banan silnie zdominowany przez przyprawy. Dopiero jakiś czas po wygaszeniu dał się wyczuć. Jako bananożerca czuję niedosyt.

próbowałam wosku, ale zgasiłam po jednej minucie,
wyczuwałam w nim jakiś okropny syrop z dzieciństwa, na sucho mi się podoba, ale jakoś nie spieszę się, żeby spróbować ponownie.
właściwie chętnie oddam w dobre ręce

Dla mnie to dziwny zapach. W wosku jestem na tak jednak świeca pachnie dla mnie zupełnie inaczej Uwielbiałam zapach wosku, słodkiej wanilii w połączeniu z suszonymi bananami. W świecy niestety wanilii brak został tylko bardzo intensywny drażniący zapach bananów od którego cały czas kicham

Banan i jeszcze raz banan! Uwielbiam ten zapach unoszący się w powietrzu, towarzyszą mu całkiem przyjemne przyprawy, które tylko podkreślają zapach bananów. Przez niego szukam teraz innych zapachów, już wycofanych, z bananem. Chciałam kupić dużą świecę tylko martwią mnie głosy o małej intensywności zapachu. Mam nadzieję, że nie będzie mi to przeszkadzać.

Następny śmierdziel kupiony w ciemno, jako mój 1-wszy wosk. Szybko się go pozbyłam. Niestety (albo i stety) mój nos nie lubi jedzeniowo-przyprawowych zapachów YC.

Odpaliłam ale tylko jeden jedyny raz, w ogóle nie czuję banana tylko przyprawy, mocne i duszące, rozbolała mnie głowa, nigdy więcej.