Mam w wosku, nie czuję żadnych przypraw, za to delikatne męskie perfumy z mroźną nutą i czymś lekko słodkim. Szału nie robi, więc powtórki raczej nie będzie, zwłaszcza, że nawet w wosku jest ledwo wyczuwalny.
Offline
Zapach, który można porównać do mroźnej górskiej zimy.
Trzeba bardzo uważać, gdyż nadmiar tarty w kominku powoduje uczucie mdlące i przytłaczające. Odrobina zapewnia rzeźkość. Jest to zapach bardzo złożony. Bardzo mocny i intensywny. Takie jak lubię najbardziej.
Jest to jeden z moich faworytów zimowych.
Na początku wyczuwam nuty świerka okrytego śniegiem. Mam takie w ogródku, więc wiem jak bardzo podobny jest to zapach. Potem wydobywają się nuty cynamonu i goździków. Sosnowe nuty wraz z przyprawymi korzennymi dają mieszankę, której nie jestem w stanie się oprzeć.
W świecy jest o wiele piękniejszy niż w wosku. Bardzo dobra moc. Świetnie wyczuwalna i roznosząca się po domu.
Offline
Przepiękna naklejka, kolor wosku pasujący do nazwy świecy. Sam zapach przywołuje na myśl spacer po mroźnym lesie, nie wyczuwam w nim żadnej dyni, jabłek ani cynamonu. Główne nuty to mięta dająca efekt chłodu i igliwie, dopiero gdzieś w tle majaczy goździkowa nuta, która została dodana tutaj chyba tylko dla tego żeby nie powstał kolejny "iglasty" zapach. Szkoda, że wycofany, ale warto polować chociaż na wosk lub sampler. Moc w słoju średnia.
Offline