Nasza rodzima podróba YC Miał ktoś styczność z tym? Dziś wygrzebałam w sklepie z duperelami i właśnie testuję wosk o nazwie Apple & Cinammon, 0,80 zeta za sztukę. Moje refleksje: zapach trochę sztuczny, choć wcale nie najgorszy. Niestety 1.5 h palenia to chyba max, ile wytrzymuje. Dodatkowo strasznie maleńka ta tarta.
greenshot
Offline
VIP
ale jak można taką nazwę nadać? toż to szczyt głupoty ... widziałam je w sklepie z dekoracjami, ale nie wzięłam, powąchałam i stwierdziłam, że nic specjalnego, płaskie, nijakie zapachy ... jakoś mnie nie pociągają, mnie rajcują tylko woski YC , jestem wierna tej marce
Offline
nie wiem, czy to szczęście czy nieszczęście... bo teraz będą kolejnych zgarniać na nową nazwę;P tylu się negatywów o tej firmie nasłuchałam, że aż bałabym się takiego wosku, chociaż są mega tanie w porównaniu z Yankee...
Offline
Powąchałam dla porządku i mnie baaaaardzo odrzuciło. Chemiczny, sztuczny zapach, i do tego forma jakby je w takich foremkach starych do kruchych babeczek robili
O tym, że obrzydliwe było ciągniecie na plagiacie YC nie wspomnę...
Nie, nie i jeszcze raz nie Nawet, żeby darmo dawali, to nie wezmę...
Offline
kasienka napisał:
Powąchałam dla porządku i mnie baaaaardzo odrzuciło. Chemiczny, sztuczny zapach, i do tego forma jakby je w takich foremkach starych do kruchych babeczek robili
O tym, że obrzydliwe było ciągniecie na plagiacie YC nie wspomnę...
Nie, nie i jeszcze raz nie Nawet, żeby darmo dawali, to nie wezmę...
i zgadzam się z powyższym 100%...
że firmie ciężko to jedno, ale powinni postarać się o pomysł, o oryginalność... takie mamy czasy, żel iczy się nie tylko cena, ale też jakość... a oni pojechali na tym, że tanio... też właśnie słyszałam, że odrzuca chemią...
Offline