1 | 18% - 4 | |||||
2 | 13% - 3 | |||||
3 | 18% - 4 | |||||
4 | 9% - 2 | |||||
5 | 40% - 9 | |||||
|
Miłościwie nam panująca
hasi napisał:
Wynika z tego, że powinnam mieszkać w Rosji i być kobitą Christiana Greya.
Oj tam oj tam, ale jak luksusowo! ) Ale ja też mam zapach, który bardzo lubię, a wszyscy na nim psy wieszają, więc łączmy się w bólu niezrozumienia
Offline
VIP
Sugarfree napisał:
hasi napisał:
Wynika z tego, że powinnam mieszkać w Rosji i być kobitą Christiana Greya.
Oj tam oj tam, ale jak luksusowo! ) Ale ja też mam zapach, który bardzo lubię, a wszyscy na nim psy wieszają, więc łączmy się w bólu niezrozumienia
Spoko- to mój styl, lubię na bogato.
Offline
tea light
mocny, męski... próbowałam polubić, bo lubie zapach meskich perfum ale ten był zdecydowanie za mocny.
Offline
sampler
Jest okej, ale miłości nie ma. Sama na sucho go wybrałam, nie wiem o końca jak to się stało, chociaż zapach mi się podoba, mężczyzna jak nic, ale mnie chyba zabija moc bo od razu dostałam migreny, niewiele go trzeba, żeby mocno pachniało przystojnym facetem, który wyszedł własnie spod przynica
Offline
wosk
Na sucho to elegancki facet w garniturze. Po odpaleniu wosku, tanieje, robi sie z tego pospolita, tania woda po goleniu.
Plci meskiej przypadnie do gustu, dobrze wyczuwalny.
Offline
sampler
Dziękuję temu kto nade mną czuwa i powstrzymał mnie przed kupieniem dużego słoja i w zamian zaproponował wosk. Masakra, tanio, okropnie i wszystkiego za dużo, jest takim mocarzem, że nie mogę wytrzymać w mieszkaniu, a paliłam go może z 20 minut, bo od razu wiedziałam, że to nie to. Ruski taksówkarz, o tak, idealnie powiedziane, Grey to niestety nie jest
Offline
sampler
Wosk ujął mnie mocnym aromatem piżma. Jest czarny jak noc i głęboki jak morska toń.
Zamykam oczy i marzę. Marzę o mężczyźnie w granatowej koszuli z mocnym zarostem, który przychodzi do mnie na wieczorną kolację (w domyśle ze śniadaniem), który pachnie perfumami Lanvin, które mu podarowałam. Mocnymi, aromatycznymi, pełnymi nut aromatycznego pieprzu i piżma.
Otwieram oczy i okazuje się że to nie sen. Ten sam mężczyzna siedzi obok mnie, a na stole w kominku dubluje się mój ulubiony zapach. Przyprawy korzenne mieszają się z drzewem mahoniowym. Piżmo z pieprzem. To zapach spełnionych marzeń, miłości.
Absolutnie uzależniający, odurząjący, erotyczny.
Już wiem że duża świeca z tym zapachem będzie moja. Nie mogłoby być inaczej.
To zapach mężczyzny. Mojego mężczyzny.
Offline
sampler
hasi napisał:
Wynika z tego, że powinnam mieszkać w Rosji i być kobitą Christiana Greya.
I ja, I ja
Offline
sampler
Śmierdziel - mocarz. Lubię męskie zapachy, ale ten od pierwszego odpalenia skojarzył mi się z tanią wodą kolońską z kiosku. Podziękuję za takie "przyjemności".
Offline