Mój zdecydowany faworyt wśród wszystkich wosków YC które paliłam! Pierwsze podejścia do wosków jakoś mną nie zawładnęły. Dopiero gdy rozpuściłam BW utonęłam i zakochałam się z chęcią psikałabym mojego faceta takimi perfumami
Offline
Nie rozumiem, może miałam jakiś wybrakowany wosk, ale mi nie pachnial zupełnie niczym. Na początku słabo, potem wcale. Próbowałam wyczuć tego mężczyznę brudnego i seksownego, ale niestety nie czułam nic. Może mam za duży pokój na ten zapach i ulatniał się zamin zdarzył się rozprzestrzenic, chciaz bardzo w to wątpię.
W każdym bądź razie żałuję że nie czułam tego czego się spodziewalam.
Offline
Po pierwsze witam wszystkich Forumowiczów !
Beach Wood to jeden z moich ulubionych zapachów YC, wypaliłam już jedną dużą świeczkę, a teraz kończę średni tumbler, pewnie kupię nowy.
Dla mnie to zapach bardzo miękki, otulający, kojarzy mi się z jakąś tropikalną plaży po burzy... uwielbiam.
Offline
Uwielbiam, kocham! Kojarzy mi się z wakacjami i ratownikiem z plaży Zgadzam się, że wyróżnia się pozytywnie spomiędzy pozostałych męskich zapachów YC, bo jest delikatniejszy i mniej jednoznaczny. Wydaje mi się, że to taki zapach unisex, bo podoba się każdej płci.
Offline
tea light
Kolejny ulubieniec. Miałam go już 3 razy (woski ofc ) i za każdym razem zakochuję się w nim na nowo. Sam zapach? Świeży, nieoczywisty z męską nutką.
Offline