VIP
Ja do Sugared Apple mam duży sentyment, bo to mój pierwszy zapach Yankee Candle.
I jest to jedyny zapach jabłkowy, który faktycznie mi się podoba - bo jest słodziutki, ciepły, klimatyczny. Uwielbiam go palić w jesienne i zimowe wieczory, daje fajny klimat.
Offline
Podchodziłam dwa razy...wąchałam i zastanawiałam się aż w końcu Narzeczony przekonał mnie, że ładny zapach i sam mi kupił. Przyznam szczerze, że to był strzał w 10! Piękny zapach gotowanego słodkiego jabłuszka z lekką nutą cukru pudru. Eh chyba bałam sie tego jabłka najbardziej...a tu taka niespodzianka
Offline
Rewelacyjny! Dużo jabłka, lekko kwaskowatego - jakoś cukru dużo nie czuję, za to nawet takie świeże nuty. Bardzo trwały zapach - po kilku godzinach palenia świecy w dużym pokoju zapach był wyraźnie wyczuwalny następnego dnia rano
Aż żałuję, że podczas listopadowej promocji nie kupiłam dwóch słojów...
Offline
Nie lubię zapachów jedzieniowych, ten to wyjątek
Bardzo przyjemne słodkie jabłko (dokładnie jak w nazwie), ciepły, dość intensywny zapach. Cieszę się, że jest stale dostępny, bo na pewno dokupię sobie zapas na przyszłą zimę
Offline
Surowe, lekko kwaskowate jabłko z cukrem. Na samym początku topienia wosku czułam w jabłku coś chemicznego, ale szybko ta sztuczna nuta zniknęła. Dla mnie zapach ładny, ale nie wzbudził mojej fascynacji Z jabłkowych zapachów wolę przyprawowo-jabłkowe Red Apple Wreath i Macintosh Spice.
Offline
tea light
Smakowite jabłka, bardzo słodkie, niekwaśne, mam sentyment do tego zapachu, posiadałam mały słoiczek i umilał mi tegoroczną zimę nie będzie moim must have bo jednak wolałabym coś bardziej kwaskowatego niemniej zapach bardzo mi się podobał i może wrócę do niego za jakiś czas. Duży plus za brak przypraw nie wiem dlaczego, ale jabłka w YC toną od nadmiaru cynamonu za którym nie przepadam w świecach.
Offline
a mnie rozczarował... tak na zachwalanie kupiłam, na szczęście tylko sampler. jednak - nie dla mnie, a byłam pewna, że będzie najlepszym dotąd jabłek YC. niby ładny, ale zbyt słodki (jabłko dla mnie powinno być kwaskowe) i słaby...
Offline
Zachwyciłam się! Nie mogę się teraz zdecydować czy jabłko nie jest nawet lepsze od Angel's Wings. Jest ta sama perfumeryjna słodycz tylko doprawiona takim łagodnym jabłuszkiem, nie takim soczystym tylko kojarzy mi się z zasuszonymi płatkami i przetworami, cudnie otulający.
edit: jednak jest w nim też coś ze świeżego, kwaśnego jabłka, świetnie wywarzony
Ostatnio edytowany przez Sunako (2014-09-24 17:36:28)
Offline
VIP
mmm jaki fajny zapach w tamtym roku nie kusił mnie bo bałam się, że będzie lukrowato-słodki , mdły ... teraz się skusiłam bo dziewczyny pisały, że podobny jest do Angels Wings, który mi się podoba i faktycznie - w AW i SA jest ta sama nutka zapachowa, z tym, że tutaj jest wyczuwalne fajne jabłko, i nawet wydaje mi się, że SA jest mniej słodki i bardziej dyskretny niż AW w każdym razie naprawdę mocno mi przypadł do gustu ten zapach
Offline
sampler
Jak pierwszy raz powąchałam w sklepie, to minęłam bez zainteresowania. Za drugim razem się zatrzymałam, a za trzecim kupiłam. I dobrze, bo w paleniu znacznie zyskuje. Czuć kwaśne jabłko i sporo cukru. Trochę jakby razem podgrzane. Jednocześnie zapach jest otulający. Wałkowałam ze 4 dni z rzędu, polecam. Moc bardzo dobra.
Offline