Gdy kroiłam sampler byłam zachwycona zapachem na sucho, czuć było bergamotkę i ten mech ogólnie zapach w typie męskiego. Jednak po rozpaleniu początkowo było całkiem przyjemnie zapach nabierał mocy nadal był męski a raczej przypominał ostre perfumy, po jakimś czasie wyszedł z niego anyż i te wszystkie inne ciężkie nuty. Normalnie tak mnie wymęczył, że aż wietrzyłam pokój całą noc Dla mnie jest zdecydowanie za mocny, teraz mnie trochę od niego odrzuca więc nie jestem w stanie ponownie zapalić wosku ale jeśli ktoś lubi męskie, specyficzne zapachy z nutą anyżu to ten warto przetestować.
Offline