Dzień po wielkiej burzy jest wietrzny i słoneczny, Ty decydujesz się powiesić pranie na zewnątrz. Późnym popołudniem ściągasz je, a zapach jest ciepły, świeży i rześki. Ta szykowna świeca odtwarza tą satysfakcjonującą przyjemność, wypełniając pokój tym czystym, jasnym zapachem.
Róża, jaśmin i lawenda z nutą lilii, drzewa sandałowego i piżma.
Offline
Ostatni praniowiec jaki testowałam z Village, pachnie zgodnie z opisem jak świeżo wyprana pościel. Dodatek nut kwiatowych sprawia, że zapach nie jest taki ostry, a sandałowiec daję wrażenie takiego perfumowanego zapachu.
Z wszystkich praniowych Village ten był najdelikatniejszy pod względem nut zapachowych.
Offline