Wąchając wosk na sucho miałam nadzieję, że w kominku rozkręci się na tyle, że wyjdą z niego ciekawsze nuty. Po roztopieniu jednak było tylko gorzej, zapach jest niedopracowany ale to tylko moje zdanie. Słodka, landrynkowa nuta, coś na kształt malin (?) podbita delikatnie męską nutą, gdzieś tam w tle coś perfumowanego.
Moc wosku jest świetna ale zapach po kilku godzinach stał się aż nieznośny
Pomimo uroczej naklejki, ciekawego opisu jednak to nie mój zapach, a szkoda
Offline