Mało herbaciany ten zapach, pachnie jak jakiś kleik Serio....
Wyczuwam w nim lemoniadę i perfumowaną mieszankę kwiatów, natomiast podczas topienia zapach jest bardzo delikatny, nawet o dziwo nie rozprzestrzenił się po klatce schodowej (a każda gąska u mnie tak działa).
Tym razem moja ciekawość chyba nie wygra ze zdrowym rozsądkiem więc zakup świecy sobie odpuszczam.
Offline
Dla mnie to zapach herbaty ale bardziej Nestea niż takiej 100% realistycznej herbaty którą wyprodukowało np. Tea Time Village Candle. Jako zapach jest sam w sobie nie drażni, nie irytuje nozdrzy. Na sucho troche dziwny ale po rozpaleniu okazuje się całkiem przyjemnym umilaczem.
Offline
Najgorszy gąskowy zapach jaki miałam okazję testować. Już lawenda z cytryną przy tym wypada o wiele lepiej. Testowałam wosk. Co do moich odczuć to to jest herbata ale taka ulepkowata. Jakby ktoś wrzucił do niej paczkę cukru do tego jakiś syrop (co gorsza nie jeden, a przynajmniej trzy).
Offline
Na pierwszy węch, wyczuwam sypaną herbatę z dodatkiem cytryny i odrobiny gruszki. Zapach podbija limonka, dzięki której znowu można odczuć ciut orzeźwienia. Nie jest to wybijający i osty zapach. Będzie raczej takim tłem, otulaczem i umilaczem na przykład podczas czytania książki lub kolorowania Jestem bardzo ciekawa, jak rozwiną się aromaty podczas palenia. Jestem na tak!
Offline
Nie czuję w tym herbaty, prędzej jakiś napój herbatopodobny z ogromną ilością cukru, taki ulepek. Wyczuwam odrobinkę gruszki, kwaśnej cytryny. Moc bardzo mała - musiałam wrzucić dwie kostki, żeby cokolwiek poczuć (normalnie pól kostki mi wystarcza). Wypaliłam i nie wrócę, jest wiele ciekawszych zapachów.
Offline