Destiny13 napisał:
Też nie kupię słoja mimo że zapach bardzo mi się podoba. Słyszałam jednak że świeca jest bardzo mało intensywna a ja niektórych bardzo delikatnych zapachów nie wyczuwam
Ja mam dużą świecę Lake Sunset i jestem nią zachwycona Teraz schowałam ją w czeluściach remontu i tęsknie o niej myślę:))
Offline
Destiny13 napisał:
Też nie kupię słoja mimo że zapach bardzo mi się podoba. Słyszałam jednak że świeca jest bardzo mało intensywna a ja niektórych bardzo delikatnych zapachów nie wyczuwam
Jako miłośniczka killerów i posiadaczka dwóch słoików Lejka mówię - nie słuchaj plotek i kup
Offline
O dziwo, chociaż nie przepadam za pudrowo-perfumowymi zapacham, tak ten mnie zauroczył. Przypomina mi wieczorne powietrze pod koniec lata, gdy jest jeszcze ciepło, ale noce są już chłodne. Czuję też coś jakby suszone czy przekwitające kwiaty, zapach bardzo "kobiecy", sprzyjający relaksowi, pogaduszkom z koleżanką czy na romantyczny wieczór we dwoje. W dodatku moc taka, jaką lubię - nie dusi, nie przyprawia o ból głowy ale czuć go wszędzie, tworzy atmosferę
Offline
Dosyć sceptycznie do niego podchodziłam, czytałam wiele opisów "podgniłe kwiaty nad jeziorem", "kwiaty i puder" itp. itd. bardzo zachęcające opisy, nie? zaopatrzyłam się w wosk i faktycznie ładny zapach, nie powalił mnie zbytnio ale też nie odstraszył, delikatny jak na zapach w wosku i stwierdziłam, że może fajnie budować klimat pokoju. Następnie stanęło na małej świeczuszcze, kupiłam ją z obawami czy w ogóle będzie pachnieć, a tu miłe zaskoczenie, zapach mocno wyczuwalny w całym moim pokoju, przyjemny lekko owocowy, kwiatowy, orzeżwiający i kojący, piękny i nadal świetnie tworzący atmosferę w pokoju. Nie do końca duszący pudrowy, ale taki lekko perfumowy, miły dla nosa, tak może pachnieć kobiecy pokój. Ostatecznie małą świeczkę szybko wypaliłam i zaopatrzyłam się już w duży słoik mam czas do FOMu by ją wypalić i zaopatrzyć się w zapas
Offline
tea light
piękny ! palę właśnie w wosku i czuję delikatne, dziewczęce perfumy. czekam na wrzesień, aż będzie zapachem miesiąca <3
Offline
sampler
Dla mnie stanowczo zbyt pudrowy. Pachniał lepiej na sucho, w paleniu czułam tylko puder do ciała. Moc spora, ale nawet to nie pomoże.
Offline
Dla mnie zapach bardzo kobiecy, delikatny, wyrafinowany. Żaden mężczyzna się przy nim nie odnajdzie, mimo, że ma podbicie nut piżmowych. Solidna moc i ładne rozłożenie zapachu po rozpaleniu. Wosk jest ciut mocniejszy niż świeca.
Lake Sunset po rozpaleniu przypomina takie lekkie, luksusowe perfumy. Z jednej strony jest bardzo podobny do Napa Valley Sun, ale jest raczej mniej słodki, a bardziej wyrazisty. I dużo bardziej zmysłowy. To co w Napie było wulgarne, tutaj jest stonowane, romantyczne i eleganckie.
Zapach nie jest do końca otulający, ale jest świeży i bardzo ciepły. Daje poczucie bezpieczeństwa. Ciężko mi go rozłożyć na poszczególne składniki, gdyż jest bardzo spójny i płynny. Na pewno ma kilka nut pudrowych, ale nie jest tak męczący jak chociażby Baby Powder. Moja mama czuje w nim słodycz ananasa, co dla mnie jest trochę przesadzone.
Dla mnie to jedna z lepszych mieszanek marki. Kompozycja bardzo w punkt, nie przesadzona, znajdująca wielu fanów, w tym także mnie.
Mialam okres że mnie zmęczył i jak głupia oddałam dużą świecę przyjaciółce. Ostatnio na allegro znowu ją kupiłam i się cieszę tym pięknym zapachem.
Offline