Moja wypala się nierównomiernie i dymi
Świece mnie nienawidzą...

Knot przyciął Pan Sprzedawca, a ja w domu dodałam jeszcze parę mm od siebie (w sumie zostawiłam ok 0,5cm). Świecę paliłam po raz pierwszy i przez ok 5 godzin nie roztopiła ok 1,5 cm od ścianki. Uznałam, że mam dość i zdmuchnęłam.

Ale ten płomień strasznie duży jest i jeszcze mi ładną zakrętkę osmali
Właśnie zajrzałam do mojej świecy, której rano dałam drugą szansę - nawet ładnie się roztopiła, z jednej strony bardziej a z drugiej mniej ale ważne, że wierzch jest płynny
Przy kolejnej świecy nie będę ruszać knota, może to pomoże

Gosia napisał:

Ok, jednak moje obawy były bezpodstawne. Świeca bezproblemowo zgasła

Haha Gosia,jak płomień jest zbyt duży to może faktycznie trochę to szkło osmolić, ale to łatwo da się potem mokrą szmatką przetrzeć.

olciak84 napisał:

czyli jak mam nawyk zdmuchnięcia i polizanymi palcami zgaszenia knota to może dymić w przyszłości??

Tak, im bardziej spalony knot tym bardziej. Ale raczej chodzi o to, że każda świeca po prostu dymi po zgaszeniu i zamiast czuć potem w pomieszczeniu zapach świecy, czujemy dym... A po to jest to wieczko słoika, żeby ją zamykać

To ja spytam o samplery: nie przycinac knota? Swiecznik musi byc tej samej srednicy co sampler, zeby rowno sie spalal i nie rozlewal na boki. Intensywniej pachnie jesli pokruszonego spalimy jako wosk. Zapach zapachowi nie rowny, tak wynika z mojej obserwacji..

Dziewczyny przyszły do mnie ostatnio moje pierwsze świece YC i czytałam gdzieś że po zapaleniu trzeba czekać aż wosk rozpuści się do ścianek, czy to prawda? Jeśli tak to jak długo taki wosk będzie się rozpuszczał? Są to duże świece. Pozdrawiam