Piękny zapach- ciepły, łagodny, nadaje się do każdego pomieszczenia. Moim zdaniem powinien być w kategorii fresh, a nie floral.
Dla mnie to nagrzana słońcem łąka, na której rosną gdzieniegdzie dzikie kwiatki. Mam średni tumbler,intensywność dobra, nie jest to jakiś mocarz, ale do takiego zapachu ta delikatność nawet pasuje. Naklejka cudna. U mnie 5 /5.
Offline
Zapach jest super! Jest trochę kwiatowy, ma lekką męską nutę, trochę cytryny i słodycz cukierka. Żałuję, że nie jest mocniejszy ale to, że jest pomieszaniem różnych ulotnych zapachów, ma swoje zalety. Na pewno zrobię sobie zapas i czasem zapalę.
Offline
Ja w dużym tumblerze słabo czułam, średni to w ogóle bezzapachowiec, za to z dużego słoja jestem zadowolona.
Paliłam w dużym pomieszczeniu i ładnie było czuć więc już nie wiem, jak to z nim jest.
Offline
hasi napisał:
Ja w dużym tumblerze słabo czułam, średni to w ogóle bezzapachowiec, za to z dużego słoja jestem zadowolona.
Paliłam w dużym pomieszczeniu i ładnie było czuć więc już nie wiem, jak to z nim jest.
Zwracam honor bo świeca zaczęła pachnieć przy kolejnym paleniu. Może nie killer ale jest ok.
Offline
tea light
Jeden z najpiękniejszych zapachów, zdecydowanie Nie potrafię dokładnie opisać co w nim wyczuwam. Jest świeży, lekki, orzeźwiający i bardzo przyjemny. Jak dla mnie pasuje zarówno na lato, jak i na zimę.
Fakt faktem, niestety nie jest mocny, ale ja paliłam wosk w pomieszczeniu o powierzchni 10m2 tak więc jeśli chodzi o intensywność w tym przypadku to jest w porządku
Offline
sampler
Zapach bardzo mi się podoba, niestety czuć go tylko w najbliższym sąsiedztwie kominka
Offline
Nie wiem jak to się stało, że jeszcze nie napisałam co o nim myślę
To była ewidentnie miłość od drugiego powąchania, bo pierwsze (w zimie) ewidentnie mnie odrzuciło. Jednak drugie podejście to pełen sukces - uwielbiam ten zielono-ziołowy zapach łąki, jednak tylko w intensywności wosku, wszystko inne zdecydowanie niewystarczająco mocne jak dla mnie...
I co ciekawe, jakoś najbardziej ten zapach pasuje mi do palenia w kuchni
Offline
Mam mieszane uczucia. Liczyłam na realistyczny zapach nagrzanej słońcem łąki, a zapach jest raczej perfumeryjny. Delikatne kwiaty, odrobina zieleni i ociupinka piżma. Niby ładny, ale to nie to.
Offline
W wosku śliczny zapach, taki niejednoznaczny, nie mogłam odgadnąć czym mi on pachnie, ale ładnie pachniał. To go kupiłam. Wosk poczekał na swoją kolej i gdy go odpaliłam to nic nie czułam. No ok dajmy mu szansę to wyszłam z pokoju, tealight się palił, może zapach się zbuduje i zapachnie mi pokój, wróciłam, coś tam czuję, ale właściwie to nic. Podeszłam do kominka, ładnie coś mi pachnie, ale nadal nie wiem co. Znów go odłozyłam na inny dzień, odpaliłam i nadal nic nie czułam, znów opuściłam pokój na dłuzszy czas, po powrocie czułam delikatną woń kwiatków, jednakże szybko uciekł mi zapach. Gdyby nie słaba moc to bym chętnie go ponownie kupiła
Offline
W przypadku tej zielonej tarty przeżyłam duże rozczarowanie. Spodziewałam się świeżaka. Skoszonej trawy, lekkiego powiewu powietrza, delikatnej nuty polnych kwiatów.
Otrzymałam bardzo słabą moc (i to w wosku! ), przekwitłe kwiaty na łące, z lekko zgnitą trawa. Na sucho czuć powiew perfum, i gdyby on się utrzymał w paleniu, to by to uratowało.
Zapach nie jest do końca zły, ani tragiczny, ani nieprzyjemny. Dla mnie po prostu jest nudny i nijaki. Nic nie wnosi, nie pachnie niczym konkretnym. Raczej przygoda na raz. Idealny dla osób, które nie lubią nachalnych mocnych propozycji, a lubią te delikatne, słabo wyczuwalne.
Offline