VIP
podobnie jak w przypadku Secrets - zwyczajny męski zapach, trochę bardziej "ostry" niż Secrets, być może to przez cytusy
Offline
Z nowości zdążyłam kupić tylko trzy woski: Midnight, Secrets i Slate. I właśnie Slate zostawiłam sobie na koniec bo z całej tej trójki on najbardziej przypadł mi do gustu. Bardzo żywy, świeży, lekko cytrusowy zapach idealny dla młodego mężczyzny Moc wosku jak zwykle mnie nie zawiodła, w ciągu dnia wypaliłam cały wosk ale pomimo wszystko nie czuję potrzeby posiadania go w świecy.
Offline
ulubieniec mojej mamy, już na sucho pachnie jak dobre męskie perfumy. Po odpaleniu knota roznoszą się ciepłe nuty piżma, kory oraz cierpka nuta cytrusów. Zapach złożony, bardzo ładny. Nie otula, ani nie jest zbyt mdły. Taki w sam raz. Na pewno warto się zastanowić nad świecą. A właśnie, moc też jest odpowiednia. Idealnie wyczuwalna, ale nie natarczywa.
Ten zapach pochodzi z linii Gray, co do samej pozycji o tej nazwie, jestem na nie. Na sucho nie umiałam się do niej przekonać, a podobno po odpaleniu odczucie jest zgoła inne. Na sucho wybrałam ten Slate i tak samo po odpaleniu jak i wcześniej bardzo mi się podoba. Jedynym minusem dla mnie jest to, że po mocnym rozpaleniu daylighta jest dość mocno wyczuwalna lawenda. Nie znoszę tego składnika i mnie on bardzo przeszkadza.
Offline