Wiem, że to pytanie gdzieś się przewinęło, ale chyba nie widziałam wyczerpującej odpowiedzi mianowicie: mam nieotwarte woski zimowe, i tak się zastanawiam czy one wytrzymają do jesieni, zimy, czy zapach się nie ulotni?? Ktoś już testował trwałość tych wosków po dłuższym czasie?
Offline
martuha20 napisał:
Wiem, że to pytanie gdzieś się przewinęło, ale chyba nie widziałam wyczerpującej odpowiedzi mianowicie: mam nieotwarte woski zimowe, i tak się zastanawiam czy one wytrzymają do jesieni, zimy, czy zapach się nie ulotni?? Ktoś już testował trwałość tych wosków po dłuższym czasie?
Ja mam woski sprzed roku-dwóch lat i zafoliowane w całości tarty są bardzo w porządku. Gorzej sprawa się ma z podzielonymi, w woreczkach strunowych - one zdecydowanie wytracają swoje olejki zapachowe, przechodzą tym najintensywniejszym w pudełku.
Offline
tea light
Dziewczyny pomóżcie zapaliłam wczoraj swojego Tumblera ( pierwszego tumblera ) przycięłam knoty ale chyba i tak zostawiłam za długie, świeca ładnie się rozpalała, ale smród niesamowity ... jakby plastik palony, knoty się porozwarstwiały, poczekałam do rozpalenia do ścianek i zgasiłam. Nie mogłam wytrzymać, nie wiem skąd ten dziwny zapach, mogło to byc od tych knotów ?
Offline
Magda-Lena napisał:
Dziewczyny pomóżcie zapaliłam wczoraj swojego Tumblera ( pierwszego tumblera ) przycięłam knoty ale chyba i tak zostawiłam za długie, świeca ładnie się rozpalała, ale smród niesamowity ... jakby plastik palony, knoty się porozwarstwiały, poczekałam do rozpalenia do ścianek i zgasiłam. Nie mogłam wytrzymać, nie wiem skąd ten dziwny zapach, mogło to byc od tych knotów ?
Mam kilka tumblerów, ale nigdy nie miałam takiego zdarzenia.
Offline
ja w jednym swoim tumblerze też mam rozwarstwione knoty. Zdarza się.
aamajka napisał:
Magda-Lena napisał:
Dziewczyny pomóżcie zapaliłam wczoraj swojego Tumblera ( pierwszego tumblera ) przycięłam knoty ale chyba i tak zostawiłam za długie, świeca ładnie się rozpalała, ale smród niesamowity ... jakby plastik palony, knoty się porozwarstwiały, poczekałam do rozpalenia do ścianek i zgasiłam. Nie mogłam wytrzymać, nie wiem skąd ten dziwny zapach, mogło to byc od tych knotów ?
Mam kilka tumblerów, ale nigdy nie miałam takiego zdarzenia.
Offline
tea light
Dziękuję za odp
Przeboleję te rozwarstwiające się knoty bo świeca pali się dobrze i szybko rozpala, ale zapach ... Oddałam mamie jej się nawet podoba
Ostatnio edytowany przez Magda-Lena (2014-03-05 11:51:31)
Offline
sampler
Mam problem...
Wykończyłam duży słój Mistletoe&Fig i za nic, absolutnie za nic nie mogę się pozbyć zapachu z gumowej nasadki z zakrętki, a chciałam w słoju trzymać ryż.
Próbowałam już:
mycia płynem z gorącą wodą
wyparzania
moczenia w occie (24h)
moczenia w kwasku cytrynowym (też 24h)
Dzisiaj będę przecierać sokiem z cytryny Mam jeszcze taki pomysł, żeby pomoczyć w kawie, ale boję się, że zszarzeje.
Jak widać jestem zdeterminowana, żeby ten zapach usunąć...
Macie jeszcze jakieś pomysły?
Offline
Witam,
mam problem z dużymi świecami jednoknotowymi. Otóż knot bardzo szybko się wypala i zaczyna się żarzyć czyli robi się czerwony, przez to zmniejsza się płomień i powoduje jego częste przycinanie w skutek czego świeca się nie wypala (zarówno na ściankach jak i na spodzie). Dodam, że nie mam problemu ze świecami dwuknotowymi.
Pozdrawiam,
KS
Offline