Ja też jeszcze świec się nie dorobiłam, na razie powoli zaczynam z woskami
Offline
Pierwszy zapach - wosk Creamy Caramel (rozczarowanie), pierwsza świeca - mała Clean Cotton, duża Pink Sands ( z wycofanej niestety promocji BOGO).
Offline
Pamiętam jakby to było wczoraj, prawie dwa lata temu zamówiłam kilkanaście wosków i pierwszym był Soft Blanket- zakochałam się w nim, a świece to Midnight Jasmine i Midsummer's Night [ jeszcze nie odpalone]
Offline
marlens napisał:
Pamiętam jakby to było wczoraj, prawie dwa lata temu zamówiłam kilkanaście wosków i pierwszym był Soft Blanket- zakochałam się w nim, a świece to Midnight Jasmine i Midsummer's Night [ jeszcze nie odpalone]
łał..przez DWA lata nie chciało Ci sie odpalić świec ?!
Offline
Mój pierwszy zapach to był wosk Stawberry Buttercream , jeden z moich ulubionych a świeca Sugared Aplle i tutaj rozczarowanie intensywnością zapachu . Może ktoś ma świecę Sugared Aplle ? Zastanawiam się czy tylko moja nie pachnie czy to ten zapach . Zniechęciło mnie to do zakupu innych świec i na razie pozostaję przy woskach .
Ostatnio edytowany przez kinia79 (2013-09-28 17:44:09)
Offline
Pierwszy wosk ciężko mi zlokalizować. Zamawiałam hurtowo na ŚZ korzystając z promocji, więc wybrałam wiele zapachów. Ale pierwszy chyba rozpaliłam Mango Peach Salsa
Pierwszy duży słój (na razie jedyny) Pink Sands.
Offline
VIP
Moje pierwsze zamówienie YC składało się z kilku wosków, jednak pamiętam, że TEN PIERWSZYM był True Rose Nie jest moim szczególnym ulubieńcem, ale sentyment mam do niego ogromny
Offline
tea light
Daaawno (coś ok 2 lata) temu dostałam Cherry Bloosom,oczywiście włożyłam na raz cały wosk do kominka i wypływał z niego ale ja i tak barrdzo zachwycona byłam ,sam zapach już jednak słabo pamiętam .
Offline
VIP
Pierwsza świeca Midnight Jasmine, pierwszy wosk Softl Blanket
Offline
Na razie jestem świecuszkową dziewicą i palę tylko woski. Pierwszym był Black Cherry, który był wporządku, ale nie zachwycił, drugim Wild Passion Fruit, który był dla mnie trochę takim killerem.
Offline
Mój pierwszy zakupiony zapach YC to Lemon Lavender. Bardzo dobrze go wspominam. Przypomina mi o nim codzienne otwieranie szafy w przedpokoju. A dlaczego? Bo moją mame tak urzekł ten zapach, że dokupiła kilka wosków i wsadziła je do szafy
Offline